Paris Saint-Germain zgodnie z planem pokonało Angers SCO (2:1) w meczu 10. kolejki Ligue 1. Podopieczni Mauricio Pochettino przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę w ostatnich fragmentach rywalizacji dzięki bramce zdobytej przez Kyliana Mbappe z rzutu karnego. Stołeczny team umocnił się jednocześnie na pozycji lidera rozgrywek.
PSG nie zachwyciło, ale zrobiło swoje
Paris Saint-Germain przystępowało do potyczki z ekipą Geralda Baticle’a, chcąc wrócić na zwycięski szlak po porażce ze Stade Rennais (0:2). Tymczasem Angers liczyło na drugą wiktorię z rzędu. Chociaż poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko.
W pierwszych fragmentach rywalizacji gospodarze deklasowali rywali pod względem utrzymania się przy piłce. Aczkolwiek PSG miało kłopot ze sforsowaniem szczelnej defensywy Angers. Ostatecznie na przerwę do szatni w lepszych nastrojach udali się goście. Było to następstwem gola strzelonego przez Angelo Fulginiego, który dostawił nogę do piłki zagranej z boku boiska w 36. minucie.
Na trafienie wyrównujące kibice paryżan musieli czekać do 69 minuty. W roli głównej wystąpił Danilo Pereira, który wykorzystał dośrodkowanie Kyliana Mbappe. Portugalczyk popisał się celnym uderzeniem głową. Mistrz świata z 2018 roku został ogólnie bohaterem PSG, wykorzystując tuż przed końcem spotkania rzut karny podyktowany za dotknięcie piłki ręką przez Pierricka Capelle’a.
Do końca zawodów wynik meczu nie uległ już zmianie. Tym samym ekipa z Parc des Princes zanotowała dziewiąte zwycięstwo w trakcie trwającej kampanii. PSG w kolejnej kolejce ligowej zmierzy się na wyjeździe z Olympoque Marsylia. Tymczasem Angers czeka konfrontacja z Saint-Etienne.
Komentarze