- W niedzielę Paris-Saint Germain wygrało 4:0 z Olympique Marsylią
- Przed spotkaniem na policję zadzwonił człowiek grożący podłożeniem bomby na Parc des Princes
- Policji udało się ująć niedoszłego zamachowca po dwugodzinnej akcji, w której zaangażowanych było wielu funkcjonariuszy
Derby Francji mogły się nie odbyć zgodnie z planem
Starcia Paris-Saint Germain z Olympique Marsylią zyskały na przestrzeni lat miano derbów Francji. Niedzielnemu meczowi towarzyszyły ogromne emocje, jednak nie tylko ze względu na ich dyspozycję sportową. Paryska policja postawiona była w stan gotowości z powodu zagrożenia zamachem terrorystycznym.
RMC Sport przekazało, że przed godziną 20:00 ktoś zgłosił dyżurnemu policji, iż zamierza podłożyć na stadionie bombę. Podejrzanego udało się ująć po dwóch godzinach dzięki zaangażowaniu w to sporej liczby funkcjonariuszy.
Do zatrzymania doszło, kiedy niedoszły zamachowiec zaatakował jednego z turystów w kafejce. Podawał się za agenta francuskiego wywiadu, dlatego policja zdecydowała się na umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym.
Na szczęście nie wpłynęło to na przebieg spotkania. Podopieczni Luisa Enrique wygrali 4:0 i wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli Ligue 1.
Przeczytaj: Gwiazdy PSG zagrożone zawieszeniem. Ich zachowanie zarejestrowała kamera [WIDEO]
Komentarze