- Nicea rywalizowała z PSG w ćwierćfinale Pucharu Francji
- Marcin Bułka popełnił olbrzymi błąd
- Polski bramkarz źle przyjął piłkę po podaniu kolegi z zespołu
Koszmar Marcina Bułki, błąd kosztował go utratę bramki
OGC Nice w środę wieczorem udała się do Paryża, aby stanąć naprzeciwko Paris Saint-Germain w ćwierćfinale Pucharu Francji. Podopieczni Francesco Farioli’ego już w pierwszej połowie meczu stracili dwie bramki. Pierwsza bramka dla gospodarzy padła w 14. minucie meczu, zaś przy drugiej koszmarny błąd popełnił reprezentant Polski – Marcin Bułka.
24-letni bramkarz otrzymał podanie we własnym polu karnym od Jeana-Claira Todibo. Niestety Polakowi uciekła futbolówka, do której dopadł Ousmane Dembele. Z całego zajścia wynikło dość spore zamieszanie. Bułka na moment stracił piłkę z oczu, a gdy się zorientował rywal podał do niepilnowanego Fabiana Ruiza, który oddał strzał na pustą bramkę, podwyższając wynik meczu na 2:0.
Bułka w tym sezonie miał fantastyczny start sezonu. Łącznie od początku bieżącej kampanii zaliczył aż 15 czystych kont w 28 meczach. W listopadzie został powołany przez Michała Probierza do reprezentacji Polski, w której zadebiutował w meczu z Łotwą.
Komentarze