Navas niezadowolony z roli rezerwowego

Keylor Navas
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Keylor Navas

Keylor Navas jest niezadowolony ze swojej roli rezerwowego, jaką w ostatnim czasie pełni w Paris Saint-Germain. Kostarykanin chce grać więcej i jak przyznaje, nie będzie tolerował siedzenia na ławce rezerwowych w nieskończoność.

  • Keylor Navas nie akceptuje roli rezerwowego w PSG
  • Bramkarz przyznaje, że chce częściej dostawać szansę gry
  • Jeśli sytuacja się nie zmieni to Kostarykanin poszuka sobie nowego klubu

Navas chce grać więcej, Kostarykanin grozi odejściem

Navas był podstawowym golkiperem francuskiej drużyny, aż do czasu dołączenia do klubu Gianluigiego Donnarummy. Włoch trafił na Parc des Princes latem zeszłego roku z Milanu jako wolny zawodnik. Początkowo Mauricio Pochettino nie potrafił zdecydować się, który z nich będzie podstawowym bramkarzem, jednak z czasem sytuacja się wykrystalizowała i szkoleniowiec zdecydował się postawić w tej roli na młodego reprezentanta Włoch.

Kostarykanin nie zamierza jednak dłużej tolerować takiej sytuacji. Keylor Navas w tym sezonie Ligue 1 wystąpił w piętnastu spotkaniach, ale to go nie zadowala. Golkiper zagrał w środowym meczu PSG z Angers, a po końcowym gwizdku arbitra udzielił wywiadu telewizji Canal+, w którym przyznał, że choć jego rodzina czuje się w Paryżu szczęśliwa to sytuacja musi się zmienić.

– Musimy wziąć pod uwagę wiele aspektów. Z Gigio mam bardzo dobre relacje, między nam nie ma żadnego problemu, ale nie w tym rzecz. Oczywiście nadal mam chęć grania, grania w każdym meczu. Sytuacja w tym sezonie jest bardzo skomplikowana. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości. Moja rodzina jest tutaj szczęśliwa. Ja także jestem. Jednak sytuacja musi się zmienić, w taki czy inny sposób, ale pragnę grać – powiedział Keylor Navas.

Bramkarz PSG jasno daje do zrozumienia, że jeśli nie zostaną zagwarantowane mu częstsze występy to poszuka sobie nowego pracodawcy. Letnie okienko transferowe zapowiada się bardzo ciekawe, bowiem wszystko wskazuje na to, ze będziemy świadkami wielkiej rewolucji kadrowej. Paryżanie wygrają Ligue 1, ale sternicy klubu mają dużo większe aspiracje niż triumf w rozgrywkach ligowych. Tymczasem Liga Mistrzów wciąż pozostaje dla nich jedynie niespełnionym marzeniem.

Zobacz również: Icardi znów kontuzjowany. Latem może opuścić Paryż

Komentarze