Kolejny czołowy bramkarz w Ligue 1?
Radosław Majecki w styczniu 2020 roku przeszedł z Legii Warszawa do AS Monaco za kwotę około 7 milionów euro. Polski bramkarz jednak przez długi okres nie zdołał przebić się na dobre do składu ekipy z Księstwa. Był wypożyczany do innych ekip – gdzie różnie mu szło – lub też grywał tylko w Pucharze Francji i meczach kontrolnych. Wystarczy wspomnieć, że po czterech sezonach ma rozegrane tylko 25 spotkań dla Monaco.
Jednak w ostatnich miesiącach jego pozycja w klubie zdecydowanie urosła. 24-latek dostaje regularnie szansę gry w pierwszym składzie, a co więcej zbiera wiele pozytywnych opinii ze strony mediów i kibiców. W tym sezonie ma już na swoim koncie 11 spotkań w Ligue 1 i aż sześć czystych kont. Do tego dochodzą trzy występy w Pucharze Francji, jednak już bez zachowania wyniku na “zero z tyłu”.
Dobre występy przekładają się na docenienie ze strony trenera. Adi Hutter w ostatnim wywiadzie dla magazynu “L’Equipe” docenił Polaka mówiąc, że w przyszłym sezonie będzie od początku rozgrywek bramkarzem numer jeden. Jest to ważne o tyle, że drużyna będzie grała na trzech frontach, bowiem klub wywalczył wicemistrzostwo kraju i będziemy mogli go oglądać w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Dla Majeckiego to szansa na debiut na europejskim poziomie.
Czytaj więcej: Klopp ocenił swojego następcę. Wymowne słowa odchodzącego trenera
Komentarze