Georginio Wijnaldum nie jest zadowolony z liczby minut rozegranych w Paris Saint-Germain. Holender przyznał, że nie jest w pełni szczęśliwy.
- Georginio Wijnaldum latem wzmocnił Paris Saint-Germain
- Jak się okazuje, nie był to najlepszy wybór
- Holender nie ukrywa niezadowolenia z powodu braku regularnej gry
Wijnaldum dał upust swojej frustracji
Od wielu miesięcy wiadomo było, że Georginio Wijnaldum nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu. Holender wzbudził zainteresowanie wielu klubów, ale najbliżej jego pozyskania była Barcelona. Ronald Koeman chciał mieć 30-latka w swojej drużynie, ale ten na ostatnie prostej postanowił skorzystać z bardzo korzystnej finansowo oferty Paris Saint-Germain.
W Paryżu Wijnaldum początkowo grał regularnie. Było to spowodowane faktem, że wielu graczy leczyło kontuzje. Wraz z upływem czasu Mauricio Pochettino miał coraz bardziej komfortową sytuację kadrową i dawał Holendrowi coraz mniej czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności. 30-latek opowiedział o swoim samopoczuciu, które nie jest najlepsze.
– Nie mogę powiedzieć, że jestem całkowicie szczęśliwy. Sytuacja nie jest taka, jakiej oczekiwałem. W poprzednich latach grałem dużo i zawsze byłem w formie. Teraz sytuacja jest inna. Trzeba się do niej przyzwyczaić – przyznał pomocnik PSG.
– Naprawdę nie mogłem się doczekać kolejnego kroku w karierze. To, co się stało, jest dla mnie trudne. Taki jest jednak futbol. Muszę nauczyć się radzić sobie z tym. Jestem wojownikiem. Trzeba myśleć pozytywnie, ciężko pracować i odmienić sytuację – powiedział Wijnaldum.
Czytaj także: Na kogo trafi Polska w Lidze Narodów? Ustalono podział koszyków
Komentarze