Lionel Messi nie znalazł się wśród 30 finalistów plebiscytu Złotej Piłki po raz pierwszy od 2005 roku. Po raz kolejny znalazł się tam zaś Cristiano Ronaldo. Dziennik L’Equipe wyjaśnił powody stojące za tymi decyzjami.
- W piątek ogłoszono listę 30 finalistów plebiscytu Złotej Piłki
- Wśród finalistów nie znalazł się Lionel Messi. To pierwszy taki przypadek od 2005 roku
- Choć Cristiano Ronaldo nie sięgnął po żadne trofeum, znalazł się wśród 30 finalistów. L’Equipe wyjaśniło swoje decyzje
“Występy Messiego były poniżej normy”
Piątek nie okazał się szczęśliwym dniem dla Lionela Messiego. Argentyńczyk nie będzie miał okazji, by obronić otrzymany przed rokiem tytuł zawodnika roku. Siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki nie został bowiem uwzględniony na liście 30 finalistów plebiscytu. Dziennik L’Equipe, odpowiedzialny za nominacje, wyjaśnił swoją decyzję.
Dziennikarze rozpoczęli tłumaczenie od zmiany zasad przyznawania nagrody. Teraz w grę wchodzi sezon piłkarski, a nie rok. Jak powiedzieli Francuzi, to nie był dobry debiutancki rok w Paris Saint-Germain w wykonaniu Messiego. Użyli zwrotu “poniżej normy”. Dodano też zdanie o trudnej sytuacji w związku z Mauricio Pochettino. Argentyńczyk strzelił tylko sześć bramek w Ligue 1, a jego zespół pożegnał się z Ligą Mistrzów już po 1/8 finału.
Na liście finalistów znalazł się z kolei Cristiano Ronaldo. Choć Portugalczyk nie zdołał poprowadzić Manchesteru United do żadnego trofeum, L’Equipe zwrócił uwagę na jego indywidualne popisy. Dziennik podkreślił zdobycie sześciu bramek w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a także fakt zakończenia sezonu z 24 trafieniami na koncie.
Forma Messiego u progu nowej kampanii zwyżkuje. Argentyńczyk z pewnością będzie chciał w tym roku udowodnić, że zasłużył na powrót do grona finalistów kolejnej edycji Złotej Piłki.
Czytaj więcej: Przed startem La Ligi. Co Lewy da(ł) Barcelonie?
Komentarze