Przyszłość Leo Messiego stoi pod znakiem zapytania. Po sezonie wygasa jego kontrakt z PSG, a w mediach przewija się temat powrotu do FC Barcelony. Argentyńczyk dał do zrozumienia, że życie w Paryżu przypadło mu do gustu.
- Kontrakt Leo Messiego z Paris Saint-Germain obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku
- Argentyńczyk nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej swojej przyszłości
- W rozmowie z rodakiem Ezequielem Lavezzim przyznał, że podoba mu się życie w Paryżu
Messi zostanie w PSG na kolejny sezon?
Pierwszy sezon Leo Messiego w Paris Saint-Germain był bardzo nieudany. Kibice spodziewali się, że jego obecność pomoże w walce o Ligę Mistrzów, a tymczasem Argentyńczyk grał na zdecydowanie niższym poziomie, niż nas do tego przyzwyczaił. Zawód spowodowany jego mizerną postawą był na tyle ogromny, że już tego lata mówiło się o jego prawdopodobnym odejściu z ekipy mistrza Francji. Messi zapewnił jednak, że na pewno wypełni z klubem kontrakt, dlatego obecny sezon również zaczął z tą samą drużyną.
Teraz sytuacja prezentuje się zdecydowanie inaczej. Reprezentant Argentyny gra świetnie i wreszcie stworzył z Neymarem i Kylianem Mbappe zabójczy tercet, który sieje postrach wśród linii defensywnych rywali. Przyszłość Messiego stoi jednak pod znakiem zapytania. Po sezonie wygasa jego umowa z Paris Saint-Germain, a on sam nie składał jeszcze żadnych wiążących deklaracji. W mediach mówi się o jego możliwym powrocie do FC Barcelony.
W rozmowie ze swoim rodakiem i byłym kolegą z reprezentacji Ezequielem Lavezzim dał do zrozumienia, że życie w Paryżu przypadło mu do gustu.
– W tym momencie zdecydowanie wolę Paryż od Barcelony. Odkrywam to miasto i uważam, że jest po prostu wspaniałe. Pierwszy rok był dla mnie trudny, bo nastąpiła duża zmiana, a wszystko wydarzyło się nagle. Opuszczanie Barcelony nie było moim celem.
– Cieszę się, że jestem we Francji i mieszkam tutaj, bo moja rodzina jest naprawdę bardzo szczęśliwa. Wspólnie jesteśmy zachwyceni tym, jak się tutaj żyje – zapewnia Messi.
Zobacz również: Suarez odrzucił egzotyczny kierunek. Skupia się na mundialu
Komentarze