- Paris Saint-Germain w kiepskim stylu, ale zdołało pokonać w piątek Strasbourg (2:1)
- Paryżanie umocnili się na pozycji lidera Ligue 1, ale francuskie media obawiają się nadchodzącego dwumeczu z Realem Sociedad
- Luis Enrique podkreślił, że on i jego piłkarze skupiają się tylko na kolejnym spotkaniu
“Interesuje mnie tylko pucharowy mecz z Brestem”
Paris Saint-Germain pod wodzą Luisa Enrique wciąż nie przeszło ostatecznej weryfikacji. Drużyna ze sporą przewagą przewodzi stawce w Ligue 1. Francuskie media zastanawiają się jednak, czy obecna dyspozycja zespołu wystarczy, by zwojować coś w rozgrywkach, na których paryżanom zależy najbardziej. Mowa tu rzecz jasna o Lidze Mistrzów, gdzie 14 maja zmierzą się w pierwszym meczu z Realem Sociedad.
W piątek mistrzowie kraju znów zgarnęli trzy punkty, tym razem pokonując na wyjeździe RC Strasbourg (2:1). Nie było to jednak komfortowe zwycięstwo. Na początku starcia rzut karny zmarnował Kylian Mbappe. Później gwiazdor otworzył jednak wynik, który po przerwie podwyższył Marco Asensio. Gospodarze zdołali jednak odpowiedzieć trafieniem i do samego końca ważyły się losy starcia. Po zakończeniu spotkania Luis Enrique musiał mierzyć się z krytyką ze strony dziennikarzy.
– Za dwanaście dni [po meczu z Realem Sociedad – przyp. PP] wszyscy możemy być “martwi”. Mam nadzieję, że tak nie będzie, ale obecnie Liga Mistrzów mnie nie interesuje. Interesuje mnie mecz pucharowy z Brestem. Przyszłość w piłce nożnej nie istnieje, tym bardziej na wysokim poziomie. Brest, starcie w Pucharze Francji, dla nas to jest finał – powiedział hiszpański szkoleniowiec. Jego PSG zmierzy się w 1/8 finału krajowego pucharu w najbliższą środę, 7 lutego.
Zobacz też: Mbappe coraz bliżej podjęcia decyzji. Odrzucił jeden kierunek.
Komentarze