Olivier Giroud został powołany przez selekcjonera reprezentacji Francji na listopadowe mecze. Didier Deschamp w każdym razie dał ostatnio do zrozumienia, że sytuacja napastnika Chelsea FC musi ulec zmianie przed kolejnym zgrupowaniem drużyny narodowej, jeśli zawodnik chce być nadal w kadrze Trójkolorowych.
Olivier Giroud w trakcie trwającej kampanii wystąpił w sześciu meczach, w których zdobył jedną bramkę. 34-latek spędził jednak na placu gry zaledwie 154 minuty, a w lidze angielskiej rozegrał tylko trzy spotkania. Taki stan rzeczy sprawił, że opiekun reprezentacji Francji przedstawił jasne stanowisko w sprawie.
– Olivier Giroud wie o tym – sytuacja, w której się znajduje, nie może trwać wiecznie. Przed marcowym zgrupowaniem będzie musiał znaleźć się w innej sytuacji, niż ta, która ma miejsce obecnie – powiedział Didier Deschamps w rozmowie ze stacją radiową RTL.
– Nigdy nie udzielam rad, a po prostu wyrażam swoje pinie. Ostateczna decyzja należy do zawodnika. Miał sytuacje, z którymi czasami trudno sobie poradzić. To, co ma miejsce obecnie, nie jest dobre dla niego – kontynuował Francuz.
– Czy sytuacja w jego przypadku się zmieni, czy nie? To zależy od niego. Olivier wie, co myślę, nawet, jeśli nie zapomnę wszystkiego, co zrobił dla nas, mając też świadomość tego, co jest jeszcze w stanie zrobić – zaznaczył selekcjoner reprezentacji Francji.
Giroud to 102-krotny reprezentant Francji. Napastnik The Blues w drużynie narodowej zaliczył 42 trafienia, Piłkarz wystąpił w ostatnich dwóch mundialach. Giroud był też kadrze reprezentacji Francji na ostatnich dwóch turniejach na Starym Kontynencie, czyli Euro 2012 i Euro 2016.
Komentarze