Dziewiąte ligowe zwycięstwo i awans na szóste miejsce wywalczyli dziś piłkarze Montpellier, którzy pokonali przed własną publicznością SM Caen 2:0 (0:0). Podopieczni trenera Der Zakariana sprawę załatwili w pierwszym kwadransie drugiej połowy – najpierw trafił Laborde, a później swojaka zaliczył Baysse.
Na jedną zmianę po remisie z Rennes zdecydował się trener Der Zakarian – miejsce Bertauda między słupkami zajął Lecomte. Tylko czterech graczy Caen zachowało za to pozycje w wyjściowym składzie po pucharowym meczu z Viry-Chatillon – od pierwszej minuty ponownie zagrali tylko Gradit, Baysse, Khaoui i Bammou.
Pierwsza połowa spotkania na Stade de la Mosson, krótko mówiąc, nie zachwyciła. Jedyny celny strzał w premierowej odsłonie oddali gospodarze, ale Samba nie miał problemów z jego wybronieniem. W 23. minucie okazję miał jeszcze Laborde, ale nie trafił w bramkę głową.
Kwadrans otwierający drugą połowę przyniósł jednak dwa gole – w 52. minucie, Samba zdołał odbić płaski strzał Le Talleca, ale przy dobitce Laborde’a był już bezradny. Siedem minut później mogliśmy obserwować komiczne zachowanie w defensywie Caen, czego efektem był gol samobójczy Paula Baysse.
W kolejnych minutach gospodarze próbowali pójść za ciosem i dobić przeciwnika, ale bramkarz niebiesko-czerwonych zdołał zatrzymać Delorta i Laborde’a. W 73. minucie swoją pierwszą sytuację miało Caen, ale strzał Ismaila Diomande zza pola karnego, powędrował tuż obok słupka.
Kiedy następne mecze?
Caen zanotowało trzecią porażkę z rzędu i plasuje się aktualnie tuż nad strefą barażowo-spadkową – w następnej kolejce, niebiesko-czerwoni zmierzą się z Amiens, natomiast Montpellier podejmie Nimes.
Montpellier HSC – SM Caen 2:0 (0:0)
1:0 Laborde 52′
2:0 Baysse (sam.) 59′
Komentarze