Hiszpania na zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Narodów czekała aż do trzeciej kolejki. Pokonana przez drużynę Luisa Enrique została Szwajcaria (1:0).
- Tylko jednego gola zobaczyliśmy w meczu Szwajcaria kontra Hiszpania
- Autorem zwycięskiej bramki był Pablo Sarabia
- Gospodarze pozostają bez punktów w Lidze Narodów, a goście wygrali pierwsze spotkanie w tej edycji rozgrywek
Dużo grania i mało konkretów, czyli Hiszpania w tradycyjnej wersji
Reprezentacja Hiszpanii przed czwartkowym meczem grupy drugiej w dywizji A Ligi Narodów, znajdowała się dopiero na trzecim miejscu w tabeli po remisie z Portugalią i Czechami. Jeszcze gorszą sytuację miała Szwajcaria bez dorobku punktowego. Obie kadry czekały jednak na premierowy triumf.
Mecz na stadionie w Genewie absolutnie nie zaskoczył kibiców obu zespołów. Gospodarze byli świadomi tego, że to goście zdominują statystykę posiadania piłki. Rzeczywiście, Hiszpania rozgrywała atak pozycyjny, do znudzenie próbując przedrzeć się przez defensywę Szwajcarów. Ich formacja obronna w 13. minucie pozwoliła na to, żeby Marco Llorente zagrał w szesnastkę, gdzie czekał już Pablo Sarabia, od którego kibice przyjezdnych nie oczekiwali wiele. Tymczasem piłkarz ten zapewnił ekipie Luisa Enrique prowadzenie 1:0 do przerwy po uderzeniu w sam środek bramki.
Pierwsze 45 minut meczu w Genewie nie zachwyciła. Bezradni w ofensywie Szwajcarzy nie oddali żadnego strzału. Można się było spodziewać, że po zmianie stron będzie inaczej. Helwetom nie wychodziło jednak wiele elementów. Z kolei Hiszpanie mieli komfortowy wynik i nie dążyli zbytnio do jego podwyższenia. Gości cechowała monotonność w swoich działaniach. Mimo tego zwyciężyli oni 1:0.
Komentarze