Probierz i Lewandowski mówią coś innego
– Gramy wysokim pressingiem i podejmujemy bardzo duże ryzyko. Czasami gramy bardzo ofensywnie, jesteśmy za wysoko ustawieni – mówił kilkadziesiąt minut po ostatnim gwizdku sędziego Michał Probierz. To nic nowego w jego ustach, bowiem o ryzyku i odwadze selekcjoner mówi przy każdej możliwej okazji. W tym kontekście tym dziwniej słuchało się Roberta Lewandowskiego, któremu ewidentnie brakuje tych cech – a przynajmniej brakowało w starciu z Portugalią.
Umiesz znaleźć pozytywy po takim meczu? – pytamy Roberta Lewandowskiego.
Zawsze można je znaleźć… Zdajemy sobie sprawę, że graliśmy z zespołem Portugalii, który jest bardzo mocny. Wydaje mi się, że poza momentami, w których próbowaliśmy przeciwstawić się swoimi sytuacjami, jesteśmy zbyt głęboko ustawieni i to powoduje, że nawet, jak odbierzemy piłkę, nie ma tego wyjścia do przodu. Choćby takiej naszej słynnej kontry, po której zawsze przechodziliśmy na połowę przeciwnika. Tego nam brakowało dzisiaj.
Ty widzisz w ogóle jakiś kierunek, w którym idzie ta drużyna?
Wiadomo, że mamy przeciwników z najwyższej półki i czasem chciałoby się spróbować na boisku czegoś nowego, ale z takimi rywalami nie jest łatwo… Wydaje mi się, że gdybyśmy mieli przeciwnika, który na więcej nam pozwoli, można by przećwiczyć jakieś nowe warianty, a tutaj mamy półkę zawieszoną bardzo wysoko i trudno cokolwiek zrobić, a już na pewno grać odważniej. Ale może czasami warto zaryzykować, podejść większą liczbą piłkarzy, bo przy odbiorze wysoko, stworzymy sobie większą szansę na zagrożenie rywalowi.
Czego spodziewacie się w meczu z Chorwacją?
Chorwaci też próbują dominować w środku pola, więc czeka nas kolejny sprawdzian na najwyższym poziomie. Grają trochę inaczej niż Portugalia. Ale gramy u siebie… Wydaje mi się, że jeśli zagramy odważnie, to z każdą minutą będziemy wierzyć coraz bardziej.
Twoja gra wygląda inaczej niż w Barcelonie.
Jestem daleko od pola karnego. Może powinienem być bliżej pola karnego, by coś tam wykreować. Cierpliwość jest potrzebna. Brakuje schematów, automatyzmów, zrozumienia, gdzie chcemy pójść, gdzie chcemy zagrać. W takim meczu jak z Portugalią człowiek się obraca i nie ma komu zagrać do przodu.
Hm….dobrej pory myślałem że w grze w piłkę nożną to trzeba trochę pobiegać. A tu się okazuje że chodzi o obracanie. Oni do tańca z gwiazdami na tych treningach te obracania ćwiczą?