– Myślę, że kilka rzeczy nie zagrało. Począwszy od defensywy, skończywszy na ofensywie. Pomijając, że mieliśmy dwie sytuacje na wyrównanie, to zdecydowanie to było za mało. W ataku nie stwarzaliśmy przewagi liczebnej, by strzelać na bramkę, by zagrozić Holandii. Myślę, że Holandia zagrała mecz, w którym pokazała doświadczenie. Może nie miała wielu sytuacji, ale swoje dwie okazje wykorzystała – powiedział po meczu Ligi Narodów Robert Lewandowski.
- Polska przegrała z Holandią 0:2
- Robert Lewandowski po spotkaniu nie krył rozczarowania
- W niedzielę zagramy z Walią o utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów
Polska – Holandia: Robert Lewandowski po meczu
– W drugiej połowie mieliśmy dobre 10 minut, ale po drugim golu trudno było już nam coś zrobić. Przybiła nas niemoc i bezradność. Staraliśmy się wykonywać zadania taktyczne narzucone przed meczem, ale widocznie to nie zadziałało. Musimy pomyśleć nad tym, co trzeba zmienić – dodał kapitan reprezentacji.
– Byliśmy przygotowani na nieco inną grę Holendrów, którzy po kilku minutach zmienili taktykę i trzeba było reagować. O tym rozmawiałem przy ławce z trenerem. Reakcja na boisku była zbyt późna – mówił dalej Lewandowski.
Spytany o plusy postanowił wlać nieco nadziei. – Czasami trzeba niewiele zmienić, żeby gra diametralnie się zmieniła. Żebyśmy w 100 proc. wierzyli w to, co robimy. Po takim meczu można znaleźć pozytywy, ale problemem było to, że atakowaliśmy zbyt małą liczbą zawodników, by realnie stwarzać zagrożenie – zakończył.
Komentarze