Tegoroczna Liga Narodów dla Polaków rozpocznie się już 1 czerwca. Założeniami na te rozgrywki z opinią publiczną podzielił się Czesław Michniewicz.
- Możemy spodziewać się, że na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski pojawi się nawet 30. piłkarzy
- O swoich planach na Ligę Narodów opowiedział Czesław Michniewcz
- Selekcjoner planuje powołać pięciu bramkarzy
Selekcjoner sprawdzi wielu graczy
Za kilkanaście dni do gry wróci reprezentacja Polski. Biało-czerwoni w czerwcu rozegrają cztery mecze w Lidze Narodów. W trakcie tych spotkań możemy spodziewać, że zobaczymy kilku debiutantów. Czesław Michniewicz zamierza bowiem rotować składem. Poza tym celem jest też pozostanie w dywizji pierwszej.
– Wiadomo, że musimy się utrzymać w Lidze Narodów, ale też umiejętnie połączyć tę grę o punkty z przygotowaniem zespołu do mistrzostw świata. A przede wszystkim – musimy także robić selekcję pod kątem mundialu. Jeśli teraz do tego się nie przymierzymy, to później w listopadzie nie będzie z kogo wybierać – powiedział Czesław Michniewicz, który zamierza powołać szeroką kadrę.
– Tak zaplanowałem. I będziemy ją na każdym kolejnym zgrupowaniu zmniejszać, bo następna tura Ligi Narodów jest we wrześniu, i już wtedy zaprosimy mniejszą liczbę zawodników. No a potem w listopadzie – już docelową grupę na mistrzostwa świata – rzekł opiekun reprezentacji Polski. Wytłumaczył on też dlaczego zaprasza na zgrupowanie liczne grono piłkarzy.
– Teraz na pewno powołam 5 bramkarzy i około 30 zawodników z pola, czyli na każdą pozycję po trzech. Muszę brać pod uwagę, że jeszcze są do rozegrania ostatnie kolejki w niektórych ligach i mogą przytrafić się kontuzje. Dlatego z góry chcę się zaasekurować, bo później nie chcę już nikogo dowoływać – wyjaśnił Czesław Michniewicz.
Czytaj także: Najbardziej eksplozywny początek dyrektorskich rządów – czy BVB Sebastiana Kehla zdetronizuje w końcu Bayern?
Komentarze