Michał Probierz: Piotrek Zieliński? Nawet na bramce dałby sobie radę

Przed meczem z Chorwacją Michał Probierz podniósł gardę i odbijał od niej wszystkie pytania, które mogły doprowadzić do zdradzenia jakichkolwiek detali przed meczem z Chorwacją. Skończyło się tym, że trudno wywnioskować z jego konferencji cokolwiek, a najciekawszym zdarzeniem był fakt, że polski selekcjoner rozumiał bez tłumaczenia język chorwacki.

Michał Probierz
Obserwuj nas w
eric mccowat / Alamy Na zdjęciu: Michał Probierz
  • Michał Probierz trzyma się swoich założeń, by “nie rozbijać programów” i nie zdradza nic, co dotyczy podstawowego składu
  • Przyznał, że kilku zawodników narzeka na lekkie urazy, ale nie chciał powiedzieć żadnych nazwisk
  • Pół żartem, pół serio można zatem zaryzykować stwierdzenie, że najkonkretniejsza informacja płynąca z konferencji przed meczem Ligi Narodów z Chorwacją jest taka, że nie potrzebował tłumaczenia pytań zadawanych po chorwacku

Michał Probierz… o meczu z Chorwacją

Michał Probierz (selekcjoner reprezentacji Polski): To bardzo ciekawe spotkanie dwóch zespołów, które grają ofensywnie. Chorwaci mają bardzo duże indywidualności, więc musimy być skoncentrowani, bo każdy moment dekoncentracji potrafią wykorzystać.

O problemach zdrowotnych zawodników

Nie tylko Robert Lewandowski narzeka na uraz. Dopiero jutro ustalimy skład i będziemy wiedzieć, którzy zawodnicy są do dyspozycji. Trochę tych problemów jest, ale postaramy się ze sztabem medycznym je rozwiązać. Nazwisk nie będę podawał.

O występie defensywy w meczu ze Szkocją

Nie oceniałbym tego tak, że Paweł Dawidowicz popełnił jakieś błędy. Akurat tak to wyglądało w jednej akcji, w której straciliśmy bramkę, ale to był splot różnych okoliczności. Można było to jeszcze naprawić i na pewno zdajemy sobie sprawę, że są to elementy do poprawy. Rozmawialiśmy o tym, chcemy to zmienić.

Tylko u nas

O charakterze reprezentacji

Kuba (Piotrowski – przyp. red.) przyszedł na konferencję, bo nikt się przed nikim nie chowa i nie ucieka przed odpowiedzialnością. Zdaje sobie sprawę, że boisko to jest jedno, ale też trzeba stanąć przed ludźmi, wypiąć pierś i się nie obawiać. Ten zespół robi wszystko, by było widać jego charakter. Już mówiłem przed meczem z Walią, że zrobimy wszystko, by zyskać moc w tej materii. Na Euro mieliśmy bardzo silną grupę, szkoda, że zabrakło nieco mądrości. W Szkocji też był moment zawahania, ale po stracie gola na 2:1 był też spory fragment bardzo dobrej gry. Przez 25 minut kontrolowaliśmy sytuację, mieliśmy swoje okazje. Później się to zaczęło wymykać, ale piłka nożna to są fazy meczów. Do góry i do dołu.

O Piotrze Zielińskim na pozycji nr 6

Chwała Piotrkowi, że podjął takie wyzwanie. To bardzo istotne, ale trudno powiedzieć, jak zagramy jutro, bo – jak mówiłem – mamy problemy zdrowotne. Piotrek to indywidualność, którą można wystawić na każdej pozycji, bo podejrzewam, że nawet na bramce dałby sobie radę. Przy okazji chciałbym powiedzieć wszystkim ludziom, którzy nie oglądają ligi bułgarskiej, że Kuba Piotrowski nie jest “szóstką”, jak wielu mówi. Jest albo “ósemką”, albo “dziesiątką”, to uniwersalny zawodnik.

O bramkarzu na mecz z Chorwacją

Już powiedziałem, że będzie bronić jeden i drugi bramkarz. (Uwaga z sali, że mamy trzech). Bramkarze wiedzą, który zagra.

O znajomości języka chorwackiego

Akurat trochę znam, bo dużo rozmawiałem z moimi zawodnikami z Chorwacji, których prowadziłem w przeszłości. Mógłbym też powiedzieć kilka zdań, ale one akurat nie nadają się na konferencję.

Oglądaj także: Tetrycy. Kiedy nie miałeś szczęścia, ale już masz

Komentarze