Reprezentacja Niemiec do dziesięciu przedłużyła passę meczów bez porażki. Joshua Kimmich nie był jednak zadowolony z postawy swojej i kolegów w rywalizacji z Włochami.
- Niemcy, mimo zdecydowanej przewagi, tylko zremisowali z Włochami w pierwszym meczu Ligi Narodów
- Zdaniem Joshuy Kimmicha to efekt niedokładności oraz braku odwagi w ataku
- Niemcy muszą szybko wyeliminować te błędy przed wtorkowym starciem z Anglią
Flick śrubuje rekord
Niemcy zremisowali z Włochami 1:1 w Bolonii w pierwszym meczu grupy A Ligi Narodów. Podopieczni Hansa-Dietera Flicka mieli w sobotę zdecydowaną przewagę, ale pierwsi gola strzelili gospodarze. Po ładnej akcji Degnanda Gnoto, do siatki trafił Lorenzo Pellegrini w 70. minucie. Nasi zachodni sąsiedzi wyrównali co prawda już trzy minuty później, gdy bramkę zdobył Joshua Kimmich, ale to było wszystko, na co stać było tego wieczoru Die Mannschaft.
4-krtoni mistrzowie świata tym samym nie przegrali już dziesiątego meczu z rzędu (osiem zwycięstw, dwa remisy), co sprawia, że Flick w roli selekcjonera śrubuje rekord spotkań bez przegranej. Dla Josuhy Kimmicha, niezadowolonego z gry swojej i kolegów z kadry, było to jednak marne pocieszenie. Pomocnik Bayernu Monachium dał wyraz frustracji, w pomeczowej rozmowie z RTL.
Przeczytaj również: Włosi i Niemcy poszli na wymianę ciosów dopiero po przerwie
Kimmich apeluje o dokładność
– Niezależnie od tego, czy zasłużyliśmy na taki wynik czy nie, to nam nie wystarcza. Chcieliśmy w sobotę wygrać. Wiedzieliśmy, że Włosi są w trakcie zmian i chcieliśmy to wykorzystać. Nie udało nam się to jednak – przyznał 27-latek.
– Nie udało nam się też dobrze zaprezentować. Może wynikało to z wilgotnego boiska. Nie jesteśmy bowiem przyzwyczajeni do gry na takiej nawierzchni – dodał.
Kolejnym rywalem Niemców w lidze A będący Anglicy. Nationalelf będzie zatem miała okazję zrewanżować się Synom Albionu za porażkę 0:2 w 1/8 finału EURO 2020. – Chciałbym, abyśmy w tym spotkaniu zwiększyli intensywność i nie popełniali tak wielu prostych błędów. I grali bardziej dokładnie oraz częściej do przodu – podkreślił.
Przeczytaj również: “Uważam Niemcy za jednego z faworytów mistrzostw świata, obok Brazylii, Argentyny i Francji”
Komentarze