Świderski podsumował mecz z Portugalią. “Szkoda pierwszej połowy”

Reprezentacja Polski w sobotni wieczór poniosła porażkę z Portugalią (1:3). Po końcowym gwizdku przed mikrofonami "TVP Sport" pojawił się Karol Świderski. Napastnik podsumował mecz na Stadionie Narodowym.

Karol Świderski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Karol Świderski

Karol Świderski: Było widać na boisku jakość w zespole Portugalii

Sobotni wieczór nie zakończył się po myśli kibiców reprezentacji Polski. Podopieczni Michała Probierza bowiem okazali się gorsi od Portugalii (1:3). Zespół gości miał absolutną przewagę, ale w 78. minucie nadzieje na lepszy wynik dał Piotr Zieliński, strzelając gola na 1:2. W końcówce jednak samobójczym trafieniem popisał się Jan Bednarek i tym samym stoper Southampton zakończył emocje na Stadionie Narodowym.

POLECAMY TAKŻE

Po końcowym gwizdku jako pierwszy przed mikrofonami “TVP Sport” pojawił się Karol Świderski. Napastnik reprezentacji Polski w rozmowie z Mają Strzelczyk podsumował spotkanie z Portugalią. 27-latek wskazał m.in., czego zabrakło “Biało-Czerwonym” w pierwszej odsłonie rywalizacji.

Było widać na boisku jakość w zespole Portugalii. Za nami bardzo ciężkie spotkanie. Szkoda tej pierwszej połowy, bo myślę, że zaczęliśmy fajnie. Pierwsze 7-10 minut utrzymywaliśmy się przy piłce, jakieś faule na połowie rywala, rzuty rożne, więc stwarzaliśmy zagrożenie i później się za głęboko cofnęliśmy. Możemy stać w niskim pressingu, ale musimy wychodzić wyżej. Myślę, że tego zabrakło w pierwszej połowie, bo w drugiej odsłonie, rozmawialiśmy o tym w szatni, wyglądało to zupełnie inaczej. Druga połowa była lepsza, wyszliśmy wyżej, odważniej. Kilka razy Portugalia grała długim podaniem i łatwo piłkę odzyskiwaliśmy, więc szkoda tej pierwszej połowy – powiedział Karol Świderski.

W pierwszej połowie miałem sytuację, gdzie Walu strzelał. Próbowałem włożyć głowę, ale piłka się odbiła źle. Później Franek dośrodkowywał, a piłka mnie trafiła, więc szukała mnie futbolówka. Szkoda, że w którejś sytuacji lepiej się ona nie odbiła, bo nawet jak Franek wrzucał, to mogła mi się lepiej odbić, wtedy przyjąłbym ją i skończył drugim kontaktem. Szkoda tych sytuacji. Fajnie, że się w nich znalazłem, ale fajnie byłoby, gdyby choć jedna z nich została zamieniona na bramkę – zakończył napastnik reprezentacji Polski.

Sprawdź także: 3. kolejka Ligi Narodów. Sprawdź tabelę “polskiej” grupy

Komentarze