Wyjątkowo słabo zaprezentowała się reprezentacja Polski na tle Holandii w meczu Ligi Narodów. Oranje zdominowali biało-czerwonych na PGE Narodowym i pewnie wygrali 2:0. Na piłkarzy Czesława Michniewicza spadła fala krytyki zarówno ze strony polskich mediów, jak i holenderskich dziennikarzy.
- Polska była wyraźnie słabsza od Holandii i przegrała na PGE Narodowym 0:2
- Rozczarowani postawą biało-czerwonych byli polscy dziennikarze
- W holenderskich mediach również skrytykowano występ podopiecznych Czesława Michniewicza
Biało-czerwoni sprawili potężny zawód
Porażka 0:2 z meczu z reprezentacją Holandii nie była najwyższym możliwym wymiarem kary. Dużo bardziej niż wynik rozczarowująca była postawa Polaków, którzy na boisku wyglądali na całkowicie zagubionych. Problemem było zawiązanie składnej zespołowej akcji, a Robert Lewandowski był niemal całkowicie odcięty od podań.
Media w Polsce zdecydowanie skrytykowały występ biało-czerwonych, zarzucając im także brak odpowiedniego zaangażowania i nieudolny pressing. Na Polakach suchej nitki nie zostawili również holenderscy żurnaliści, którzy nie żałowali pod ich adresem gorzkich słów.
“Holenderscy obrońcy doprowadzali do rozpaczy polskich napastników. Piotr Zieliński i Lewandowski co jakiś czas próbowali naciskać na ostatnią linię. Jurrien Timber, Virgil van Dijk i Nathan Ake nie byli jednak zakłopotani i z pomocą Daleya Blinda, Denzela Dumfriesa, a zwłaszcza Frenkiego de Jonga, grali z łatwością pod niedostateczną presją” – możemy przeczytać w De Telegraaf.
“Polacy pozwolili prawie na wszystko, więc Holandia grała piłkę bez końca, wykorzystując skrzydła, przewagę techniczną, wyuczoną grę pozycyjną i dominację z podręcznika trenera reprezentacji Louisa van Gaala, który swoją ostatnią pracę trenera chce zamienić drużynę w dzieło sztuki” – napisali z kolei dziennikarze De Volkskran.
Holenderscy dziennikarze podkreślali również, że debiut do wyjątkowo spokojnych zaliczyć mógł bramkarz Remko Pasveer, gdyż Polacy nie zagrozili nawet jego bramce.
“Debiutujący bramkarz Remko Pasveer nie miał się czym martwić. “Pomarańczowi” w obronie nie mieli problemów lub prawie nie mieli problemów, co po raz pierwszy od wieków doprowadziło do “zera” z tyłu” – napisał ad.nl.
Czytaj też: Robert Lewandowski: przybiła nas niemoc i bezradność
Komentarze