Remisem 1:1 zakończył się czwartkowy hit Ligi Narodów, w którym reprezentacji Hiszpanii rywalizowała przed własną publicznością z Portugalia.
Morata strzelił, Portugalia odpowiedziała
Oba zespoły są dobrymi znajomymi, bowiem w ostatnich latach regularnie miały okazję rywalizować ze sobą. Ostatnie dwa towarzyskie pojedynki nie były jednak zbyt atrakcyjne dla kibiców, bowiem oba zakończyły się bezbramkowymi remisami.
Pierwsza odsłona czwartkowego meczu mogła się jednak podobać, bowiem obie jedenastki dążyły do zdobycia bramki. W 18. minucie na prowadzenie mogli wyjść goście, ale z kilkunastu metrów potężnie nad bramką Hiszpanów uderzył Rafael Leao.
Siedem minut później gospodarze wyprowadzili zabójczy kontratak, który po podaniu Pablo Sarabii pewnym uderzeniem wykorzystał Alvaro Morata. Kilka minut później na 2:0 mógł podwyższyć Carlos Soler, ale jego uderzenie instynktownie nogami wybronił bramkarz gości.
Portugalia również szukała okazji do wyrównania i jedną z nich wypracowała sobie w 34. minucie. Z piłką w polu karnym świetnie obrócił się Andre Silva, ale uderzył obok słupka. Ostatecznie na przerwę w lepszych nastrojach schodzili gospodarze.
Kilka minut po wznowieniu gry w drugiej połowie kolejną świetną okazję w tym meczu zmarnował Rafael Leao, który tym razem przegrał pojedynek z Unaiem Simonem. Na niespełna dwa kwadranse przed zakończeniem meczu gospodarze sięgnęli po swoją największą broń. Na murawie zameldował się Cristiano Ronaldo, który mecz niespodziewanie rozpoczął na ławce rezerwowych.
Gdy wydawało się, że Hiszpania utrzyma prowadzenie do końca meczu, w 82. minucie reprezentacja Portugalii doprowadziła do wyrównania. Po świetnie rozegranej akcji i precyzyjnym dośrodkowaniu Joao Cancelo z prawej strony boiska, do siatki trafił nieobstawiony w polu karnym Ricardo Horta. Wynik 1:1 nie uległ już zmianie do końca meczu.
Komentarze