Kapitan Rakowa żałuje zmarnowanych okazji. “Mogliśmy strzelić przynajmniej jeszcze jedną bramkę”

Raków Częstochowa nie bez problemów pokonał w pierwszym meczu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów Florę Tallinn 1:0. Kapitan "Medalików", Zoran Arsenić, w rozmowie z Kacprem Tomczykiem z redakcji "TVP Sport" przyznał, że nie było to łatwe spotkanie, ale drużyna spod Jasnej Góra mogła wyżej zwyciężyć.

Zoran Arsenić
Obserwuj nas w
IMAGO / Buzzi Na zdjęciu: Zoran Arsenić
  • Raków pokonał Florę w pierwszym meczu 1:0
  • Zoran Arsenić przyznał, że nie było to łatwe spotkanie
  • Zdaniem kapitana, drużyna mogła jednak wygrać wyżej

“Musimy być zadowoleni z tego 1:0”

Mistrzowie Polski pokonali w pierwszym spotkaniu I rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów Florę Tallinn 1:0. Zwycięską bramkę strzelił Władysław Koczergin. Zoran Arsenić, kapitan Rakowa Częstochowa, przyznał, że było to dla nich bardzo trudne spotkanie. Jednak drużyna “Medalików” mogła wygrać wyżej ten mecz.

To było trudne spotkanie. Jeśli ktoś myślał, że będzie łatwo, to dzisiaj zobaczył, że nie będzie. W pierwszej połowie to oni mieli lepsze okazje od nas, żeby strzelić bramkę, ale nas na szczęście Wladek uratował. Stworzyliśmy pod koniec drugiej połowy kilka sytuacji. Mogliśmy strzelić jeszcze jedną bramkę przynajmniej, ale musimy być zadowoleni z tego 1:0 – mówił Zoran Arsenić w pomeczowej rozmowie z Kacprem Tomczykiem, reporterem “TVP Sport”.

Byłem trochę zaskoczony, że nie mogliśmy złapać dobrego rytmu. Myślę, że pierwsze spotkanie, jeszcze jesteśmy po obozie, może trochę zmęczeni, ale będzie tylko lepiej – przyznał kapitan Rakowa.

Podopieczni Dawida Szwargi zmierzą się w rewanżowym spotkaniu z Florą Tallin już w następny wtorek. Start meczu w Estonii będzie o godzinie 19:00. Transmisja meczu będzie dostępna na antenie TVP Sport.

Sprawdź także: Jasny przekaz z obozu Rakowa. “Nie możemy zlekceważyć Flory w rewanżu”

Komentarze