- Już w środę Paris Saint-Germain podejmie na swoim stadionie FC Barcelonę
- Aż siedmiu zawodników Blaugrany wystąpi w tym starciu z zaciągniętym hamulcem ręcznym
- Jeżeli bowiem któryś z nich obejrzy żółtą kartkę, zabraknie go w rewanżu
Na to liczy PSG. Barcelona będzie musiała trzymać nerwy na wodzy
FC Barcelona ma już bardzo niewielkie szanse na obronę tytułu mistrzowskiego. Na osiem kolejek przed końcem sezonu Real Madryt ma osiem punktów przewagi. Jedyną okazją, by uprzyjemnić fanom tę kampanię jest udany występ przeciwko Paris Saint-Germain w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Pierwsze starcie na Parc des Princes odbędzie się już w najbliższą środę o godzinie 21:00. Rzecz jasna, faworytami pojedynku są gospodarze, ale Blaugrana ma potrzebną jakość, by wywieźć z Francji zwycięstwo. Xavi Hernandez będzie miał jednak nie lada ból głowy przy doborze składu i odpowiedniej taktyki. Aż siedmiu piłkarzom jego zespołu grozi bowiem zawieszenie na rewanż. Jeżeli Ferran Torres, Sergi Roberto, Ronald Araujo, Andreas Christensen, Lamine Yamal, Joao Felix czy Frenkie de Jong obejrzą żółtą kartkę, zabraknie ich w kluczowym meczu na Stadionie Olimpijskim. Hiszpańskie media martwią się zwłaszcza o Araujo. Urugwajczyk jest liderem defensywy zespołu, a w środę odpowiedzialny będzie za krycie Kyliana Mbappe. O otrzymanie napomnienia nie będzie zatem trudno.
Araujo rozegrał w tym sezonie 31 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Strzelił jedną bramkę w La Lidze.
Czytaj więcej: Manchester United chce obrońcę z La Ligi. Real musi szybko podjąć decyzję.
Komentarze