- Real Madryt miał szczęście w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z RB Lipsk
- W drugiej połowie meczu łaskawy dla Viniciusa Juniora był arbiter zawodów
- Brazylijczyk w 54. minucie po jednej z akcji z Willim Orbanem złapał przeciwnika za gardło i odepchnął
- Sędzia uznał, że zachowanie piłkarza Los Blancos zasłużyło na żółtą kartkę. Nie brakuje natomiast opinii, że Brazylijczyk powinien wylecieć z boiska
Zawrzało w meczu Real – RB Lipsk, Vinicus Junior mógł zobaczyć czerwoną kartkę
Real Madryt wywalczył awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów, eliminując z elitarnych rozgrywek RB Lipsk. Tymczasem po spotkaniu szerokim echem może odbić się jedna z sytuacji, po której sędzia był bardzo łaskawy dla Viniciusa Juniora.
Brazylijski napastnik w 54. minucie starł się z jednym z Willim Orbanem. Na tym jednak nie poprzestał, bo chwilę po boiskowej akcji podszedł do Węgra, złapał za gardło, a następnie odepchnął. W mediach społecznościowych burza, bo według wielu opinii zawodnik Los Blancos zasłużył na czerwoną kartkę.
Arbiter zawodów Davide Massa okazał się jednak bardzo łagodny dla Viniciusa Juniora, karząc go tylko żółtą kartką. Decyzji nie zmienił nawet po weryfikacji systemu VAR. Chwilę później Brazylijczyk wykorzystał natomiast podanie od Jude’a Bellinghama, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1, który sprawił, że to ekipa z La Liga wywalczyła przepustkę do kolejnej fazy rozgrywek. Real wygrał z niemiecką drużyną w dwumeczu 2:1.
Komentarze