FC Barcelona nie mogła być zadowolona po wtorkowym starciu w Lidze Mistrzów przeciwko Interowi Mediolan. Rozczarowany pracą zespołu sędziowskiego był natomiast po zakończeniu spotkania szkoleniowiec Katalończyków.
- FC Barcelona przegrała wtorkowy mecz z Interem Mediolan (0:1)
- Jedynego gola w spotkaniu strzelił Hakan Calhanoglu
- W końcówce rywalizacja miałą kontrowersyjna sytuacja, po której oburzony był opiekun Katalończyków
Xavi Hernandez rozczarowany postawą sędziego
FC Barcelona przegrała z Interem Mediolan (0:1) po golu Hakana Calhanoglu. W samej końcówce Katalończycy powinni mieć jednak szansę na wyrównanie z rzutu karnego, gdy piłka trafiła w polu karnym gospodarzy rękę Denzela Dumfriesa. Ostatecznie sędzia zawodów nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki.
– Jestem wściekły, ponieważ jest to niesprawiedliwość, z którą musimy teraz żyć – powiedział Xavi Hernandez cytowany przez Markę.
– Ponieśliśmy bardzo poważną porażkę. Teraz jesteśmy w bardzo nieprzyjemnej sytuacji, bo przed nami trzy finały – kontynuował Hiszpan.
Zobacz także:
– Sędzia będzie musiał się wytłumaczyć. Jestem pewny, że piłka trafiła w rękę rywala. Sędziowie odgrywają ważną rolę w piłce nożnej i dlatego muszą wyjaśniać swoje decyzje. Gdy go prosiłem o komentarz, to nie chciał nic powiedzieć – mówił opiekun Blaugrany.
Mimo kontrowersji trener Barcy nie był zadowolony z postawy swoich zawodników. – To jest Liga Mistrzów, musimy grać lepiej. Stworzyliśmy więcej szans, ale przeciwnicy bardzo dobrze się bronili. Martwi mnie ta porażka, sytuacja jest trudna – powiedział Xavi.
FC Barcelona jak dotąd wygrała tylko jedno z pięciu spotkań w Lidze Mistrzów pod wodzą Xaviego Hernandeza. Pod batutą tego szkoleniowca Katalończycy aż trzy razy schodzili z placu gry na tarczy.
Czytaj więcej: Duża kontrowersja w meczu Inter – FC Barcelona, sędzia nie podyktował jedenastki
Komentarze