Pep Guardiola znany jest z żywiołowych reakcji na boiskowe wydarzenia. W środowym meczu Ligi Mistrzów trener Manchesteru City również dał się ponieść emocjom.
- Manchester City pokonał RB Lipsk aż 6:3
- W środowym starciu Ligi Mistrzów uwagę przykuło zachowanie Pepa Guardioli
- Kataloński trener nie omieszkał w wybuchowym stylu upomnieć swoich dwóch graczy
Guardiola wymaga absolutnej perfekcji
Manchester City rozpoczął sezon 2021/2022 w nietypowy dla siebie sposób. Uległ bowiem 0:1 Leicester City w meczu o Tarczę Wspólnoty. Osiem dni później Obywatele również ulegli 0:1. Tym razem ze zwycięstwa cieszyły się Tottenham. Dla mistrza Anglii była to trzecia z rzędu porażka, licząc także przegrany finał Ligi Mistrzów.
Pep Guardiola potrzebował czasu na rozpędzenie swojej maszyny. Gdy już to zrobił, jego podopieczni wygrywają każdy kolejny mecz. Manchester City w ostatnim czasie ma a rozkładzie: Norwich City (5:0), Arsenal (5:0), Leicester City (1:0), a także od niedawna RB Lipsk (6:3).
Środowy wieczór na Etihad Stadium był wyjątkowy. Manchester City rozbił bowiem RB Lipsk aż 6:3. Gracze Pepa Guardioli prezentowali się świetnie. To jednak za mało dla katalońskiego trenera, który stale wymaga od drużyny coraz więcej. W pewnym momencie kamery uchwyciły jak rozemocjonowany Pep Guardiola krzyczy na swoich piłkarzy. Przekazane krzykiem uwagi otrzymali Riyad Mahrez i Jack Grealish.
– Rozmawialiśmy w przerwie o sposobie właściwej gry, a oni go nie realizowali – tak zaistniałą sytuację skomentował opiekun Manchesteru City. – Rozmawialiśmy o pracy w defensywie. Nie chcę za wiele mówić, bo być może te same założenia będą realizowane w meczu ligowym – to z kolei opinia Jacka Grealisha.
Czytaj także: LM: Grad bramek na Etihad
Komentarze