W środę Real Madryt podejmie u siebie Borussię Moenchengladbach. Tylko dzięki zwycięstwu “Królewscy” będą mogli być pewni awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Wszystko wskazuje na to, że do składu mistrzów Hiszpanii wróci ich kapitan, Sergio Ramos.
Real Madryt może po raz pierwszy w swojej historii nie awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Po katastrofalnych występach przeciwko Szachtarowi Donieck, a także remisowi z Borussią Moenchengladbach, podopieczni Zinedine’a Zidane’a dopiero w ostatniej kolejce mogą zapewnić sobie wyjście z grupy. By nie oglądać się na resztę stawki, “Królewscy” będą musieli pokonać u siebie zespół “Źrebaków”.
Wszystko wskazuje na to, że Real Madryt będzie mógł liczyć na ogromne wzmocnienie przed najważniejszym, póki co, meczem sezonu, bo do treningu z pełnym obciążeniem powrócił kapitan zespołu, Sergio Ramos.
To fantastyczne wieści dla Zidane’a. Bez hiszpańskiego lidera Real Madryt wygrał zaledwie jedno z dziewięciu ostatnich meczów w Lidze Mistrzów. Upokarzające porażki ostatnich lat, jak ta z Ajaksem Amsterdam dwa lata temu, z Manchesterem City w końcówce zeszłego sezonu, a także dwukrotne ulegnięcie Szachtarowi Donieck już w obecnej kampanii łączy jedna osoba, a raczej jej brak.
Sam Ramos także popełnia błędy w obronie, czego dobitnym przykładem niech będzie niedawny mecz z Valencią (1:4), ale jednak z nim defensywa Realu Madryt prezentuje się znacznie solidniej. Przy kapitanie pewniej czuje się zwłaszcza Raphael Varane, który pomimo ogromnej liczby zdobytych pucharów nie dorósł do roli lidera linii obrony.
Ramos od niedzieli trenuje na pełnych obrotach z kolegami w Valdebebas i wygląda na to, że będzie mógł osobiście zadbać o to, by Real Madryt nie upokorzył się brakiem awansu do fazy pucharowej.
Komentarze