Vinicius przeszedł do historii. “Mam nadzieję, że nasi fani są szczęśliwi”

Vinicius Junior
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Vinicius Junior

Vinicius Junior jest piłkarzem, który najwięcej razy w historii europejskich pucharów trafiał do siatki Liverpoolu. Brazylijczyk w ostatnich edycjach Ligi Mistrzów zdobył łącznie pięć bramek w spotkaniach przeciwko The Reds.

  • Vinicius najwyraźniej lubi grać przeciwko Liverpoolowi
  • Skrzydłowy zdobył dwa gole we wczorajszym meczu
  • Brazylijczyk tym samym przeszedł do historii

Vinicius znów bohaterem Realu, Brazylijczyk z dubletem

Real Madryt pokonał Liverpool 5:2 we wczorajszym starciu na Anfield w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Królewscy odwrócili losy rywalizacji, bowiem przegrywali już 0:2. Dwie bramki dla gości strzelił Vinicius Junior, dla którego był to już łącznie czwarty i piąty gol przeciwko Liverpoolowi w europejskich pucharach. Żaden inny piłkarz wcześniej nie zaliczył aż tylu trafień w meczach z zespołem The Reds.

Czy to już koniec? Nie sądzę, nie możemy myśleć w ten sposób. Musimy rozpocząć mecz rewanżowy tak, jakbyśmy nie mieli tej zaliczki. Mam nadzieję, że dzisiejsze widowisko podobało się naszym fanom. Chcę zostać w Realu Madryt i kontynuować tworzenie historii, to jest mój dom – powiedział Vinicius.

W ostatnim spotkaniu zepsułem dwie dobre szanse i dzisiaj przed spotkaniem powiedziałem wszystkim, że zamierzam zdobyć bramkę. Udało się. Grałem już wcześniej na Anfield, ale wówczas nie było kibiców. Dzisiaj atmosfera była zupełnie inna. Ten stadion wypełniony fanami sprawia, że jest tutaj wyjątkowo – dodał reprezentant Canarinhos.

Przypomnijmy, że Vinicius Junior wpisał się na listę strzelców w majowym finale Champions League, a także zaliczył dublet w ćwierćfinale Ligi Mistrzów 2020/2021. Dokładając do tego dwa gole z wczoraj Brazylijczyk ma na swoim koncie aż pięć bramek przeciwko Liverpoolowi.

  • Czytaj więcej:
Ancelotti: dwumecz jeszcze się nie rozstrzygnął
Carlo Ancelotti

Real Madryt wygrał 5:2 z Liverpoolem w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Królewscy przegrywali już 0:2, ale zdołali odwrócić losy rywalizacji. Carlo Ancelotti uważa jednak, że The Reds to świetna drużyna i nie można jej lekceważyć przed rewanżem na Santiago Bernabeu. “Kiedy przegrywaliśmy 0:2, to pomyślałem o comebacku przeciwko Manchesterowi City” Wczoraj byliśmy świadkami

Czytaj dalej…

Komentarze