- Barcelona znalazła się na świeczniku po tym, jak światło dzienne ujrzał skandal z Negreirą
- Teraz UEFA toczy własne postępowanie, które ma odpowiedzieć na pytanie, czy blaugrana wpływała na decyzję arbitrów
- Według mediów, UEFA do czerwca podejmie decyzję o ewentualnym wykluczeniu Katalończyków z europejskich pucharów
Czy Barcelona zagra w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów?
Według doniesień były hiszpański sędzia oraz wiceprezes Komitetu Technicznego Arbitrów Enriquez Negreira przez długi okres otrzymywał duże sumy pieniędzy od FC Barcelony w zamian za przysługi, m.in. dotyczące wyboru sędziów, jednak oficjalnie Duma Katalonii przekonuje, że otrzymywała raporty techniczne.
Ostatecznie Barcelona została oskarżona o utrzymywanie relacji z Negreirą, w ramach której „w zamian za pieniądze” przeprowadzał działania “mogące doprowadzić do faworyzowania Barcelony w podejmowaniu decyzji przez sędziów”.
Skandal, którym żyje hiszpańska prasa od wielu tygodni poskutkował spekulacjami na temat ewentualnego wyrzucenia blaugrany z europejskich pucharów. Tym samym pojawiły się sugestie, że Katalończycy mimo kwalifikacji do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów mogą w niej nie wystąpić.
UEFA zażądała własnego dochodzenia w tej sprawie w zeszłym miesiącu, aby stwierdzić, czy Barcelona rzeczywiście wpływała na decyzję arbitrów. Według hiszpańskiej gazety Marca, UEFA chce, aby śledczy Jean-Samuel Leuba i Mirjan Koller przeprowadzili szybkie postępowanie w celu rozwiązania sprawy przed przyszłorocznymi rozgrywkami. Organ zarządzający podobno planuje, aby decyzja w sprawie statusu Barcelony została podjęta w czerwcu.
Zobacz również: Asensio nigdy nie rozważał transferu do największego rywala Realu Madryt
Komentarze