Chelsea zremisowała we wtorek na wyjeździe z Realem Madryt (1:1). The Blues mają czego żałować, bo zwłaszcza w pierwszej połowie dominowali nad bardziej gospodarzami. Thomas Tuchel przyznał, że kolejna dogodna okazja zmarnowana przez Timo Wernera nie pomogła drużynie.
Tuchel: Chelsea zasłużyła na zwycięstwo
Chelsea szybko objęła prowadzenie za sprawą Christiana Pulisicia, ale później wyrównał Karim Benzema. The Blues podejdą do rewanżowego półfinału Ligi Mistrzów w roli faworytów, jako że zostanie on rozegrany na Stamford Bridge, a londyńczycy mają przewagę wyjazdowego gola. Mimo tego mają czego żałować. Gdyby byli skuteczniejsi pod bramką Thibaut Courtois, mogliby zapewnić sobie znacznie bardziej komfortową sytuację. Najlepszą okazję zmarnował Timo Werner. W 10. minucie Niemiec z odległości kilku metrów uderzył wprost w belgijskiego bramkarza.
– Werner zmarnował jedną wielką okazję z West Hamem, a teraz to powtórzył. To nie pomaga, ale też nic nam nie da rozpaczanie na ten temat – powiedział Tuchel po meczu. – Są miliony ludzi, którzy mają większe problemy niż niewykorzystane szanse. Dobre w sporcie jest to, że jutro nikt nie będzie się tym przejmował. Dziś jesteśmy źli i smutni – i to dobrze. Timo również jest zły i rozczarowany. W środę dostanie wolny dzień, a później musi już podnieść głowę. To topowy gracz, profesjonalista. Ciężko pracuje. Dochodzi do sytuacji. Nie przestanie wierzyć. Jeśli chodzi o napastników, jeżeli strzeli w kolejnym meczu, nikt nie będzie już pamiętał o tym pudle – dodał niemiecki szkoleniowiec.
Trener uważa też, że jego The Blues zasłużyli na zwycięstwo, zwłaszcza za grę w pierwszej połowie.
– Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, mieliśmy sporo odwagi i jakości. Zasłużyliśmy, by prowadzić w pierwszej połowie, mieliśmy okazje. Niestety, pokonali nas po stałym fragmencie gry, ale nie mieli więcej sytuacji. Nie pozwoliliśmy na nie. Wynik do przerwy nas bardzo rozczarował. Po zmianie stron zrobiło się bardziej taktycznie, można było wyczuć, że byliśmy nieco zmęczeni. Mieliśmy tylko kilka dni, by dojść do siebie po innym trudnym, wyjazdowym meczu. Musimy zaakceptować wynik 1:1. Nasza bramka była zasłużona i powinniśmy zdobyć choć o jedną więcej. Straciliśmy gola z niczego. Tak się dzieje, gdy mierzysz się z tak wielką indywidualną klasą, jaką dysponują gracze Realu Madryt – skomentował spotkanie Thomas Tuchel.
W sobotę The Blues kontynuować będą walkę o zachowanie czwartego miejsca w Premier League. Podejmą u siebie znajdujące się w strefie spadkowej Fulham. Następnie, w środę, czeka ich intensywny rewanż przeciwko Królewskim.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze