- Inter Mediolan mierzył się w meczu Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona
- Finalista poprzedniej edycji pokonał ekipę z Portugalii 1:0
- Przeprawa jednak nie była łatwa
Wysoko postawiona poprzeczka
Rywalizacja Interu Mediolan z Benficą Lizbona w ramach meczu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów zapowiadała się bardzo intersująco. Mecz ten oczywiście miał swojego zdecydowanego faworyta, ale Portugalczycy wysoko postawili poprzeczkę ekipie z Mediolanu.
W pierwszej połowie byliśmy świadkami wyrównanej walki z obu stron. Ekipa trenera Simone Inzagiego kreowała sobie więcej dogodnych sytuacji strzeleckich, ale nie potrafiła ich zamienić na gole. Niemniej to goście częściej byli przy piłce, ale przełożyło się to raptem na dwa strzały w kierunku bramki Yanna Sommer’a. Ogólnie jednak ciężko było po tej części gry wytypować zespół, który może to spotkanie zdecydowanie wygrać.
Po zmianie stron sytuacja lekko się zmieniła. Mianowice Inter docisnął pedał gazu i przycisnął zespół gości. To przełożyło się oczywiście na liczne sytuacje bramkowe i finalnie na gola. W 62. minucie meczu do siatki po podaniu Denzela Dumfries’a trafił Marcus Thuram. Francuz z łatwością pokonał bramkarza gości strzałem w prawy róg bramki. Do końca meczu wynik już się nie zmienił.
Czytaj więcej: Grabara nie zatrzymał Bayernu, bez niespodzianki w Kopenhadze
Komentarze