- Karabach Agdam przegrał wczoraj w Częstochowie z Rakowem
- Azerowie stracili dwie bardzo kuriozalne bramki
- Głos po meczu zabrał trener Gurbanov
“Przeprowadzili kilka zaskakujących ataków”
Raków Częstochowa w niezwykle emocjonujących okolicznościach wygrał na własnym stadionie z Karabachem Agdam. Mistrzowie Polski przeszli drogę od wyniku 2:0 przez 2:2, aż po końcowy rezultat 3:2. Decydujące trafienie w doliczonym czasie gry zdobył Sonny Kittel, który pięknym strzałem z dystansu pokonał bramkarza gości. Zanim to jednak nastąpiło, byliśmy świadkami dwóch kuriozalnych bramek straconych przez Karabach. W jednej z nich ogromny błąd popełnił bramkach Azerów.
– Ważne, że nie załamał się po tym golu. Aczkolwiek musi być bardziej ostrożny w takich sytuacjach. Piłka jest okrągła i czasami jej reakcja nie jest zgodna z naszymi oczekiwaniami. Ale mam nieograniczone zaufanie do Szachrudina. Jest dobrym bramkarzem. Odgrywa dużą rolę w budowaniu ataków naszego zespołu – powiedział trener Karabachu cytowany przez “Sport24.az.”.
– Rywal potraktował nas bardzo poważnie i czuliśmy to od pierwszych minut. Raków przeprowadził zaskakujących dla nas kilka ataków, których się nie spodziewaliśmy. Musimy spróbować zapobiec tym atakom w meczu w Baku i wspólnie wyeliminować pewną nieostrożność – dodał szkoleniowiec.
Czytaj więcej: To jak to jest z tym ryzykiem i Dawidem Szwargą?
Komentarze