Brest chce walczyć o pełną pulę na Montuijc
Eric Roy nie ukrywa podziwu dla Barcelony, nazywając ją „ogrem” i jednocześnie podkreślając, jak wielkim wyzwaniem jest gra przeciwko niej. – Jeszcze kilka miesięcy temu nie wyobrażaliśmy sobie, że znajdziemy się w tym miejscu. To dla nas marzenie, ale zamierzamy pokazać Europie, na co nas stać – powiedział szkoleniowiec Brest. Francuski zespół jest jednym z największych zaskoczeń tego sezonu Ligi Mistrzów – z dziesięcioma punktami na koncie zajmuje czwarte miejsce.
Roy zaznaczył, że jego drużyna nie zamierza jedynie bronić się na Montujic. – Może Barca nie pozwoli nam narzucić swojego stylu, ale spróbujemy. Musimy być odważni i gotowi na 95 czy 100 minut walki. Nie mamy nic do stracenia – powiedział. Trener podkreślił zagrożenie, jakie stanowią zawodnicy Barcelony, w tym między innymi Raphinha. – Jest teraz kapitanem i jednym z najgroźniejszych graczy. Studiowaliśmy jego grę, podobnie jak Pedriego czy Olmo, ale musimy skupić się na całym zespole – przyznał.
Eric Roy wyraził też żal, że w meczu nie zagra Lamine Yamal, który zmaga się z urazem. – Od czasu jego kontuzji Barca nie wygrała meczu. Chciałbym, żeby zagrał, bo chcemy rywalizować z najlepszymi – powiedział. Roy zaznaczył jednak, że Barcelona ma wystarczającą głębię składu, aby zastąpić nieobecnych.
Zobacz również: FC Barcelona doczekała się powrotu ważnego gracza po kontuzji
Komentarze