Piłkarze Bayernu motywowali się w przerwie
To spotkanie miało szczególny smak dla Harry’ego Kane’a oraz Erica Diera (byłych zawodników Tottenhamu), których radość z triumfu była tym większa, że przeciwnikiem byli odwieczni rywale z północnego Londynu, a mecze z Arsenalem zawsze wiążą się z dodatkowymi emocjami. – To było niesamowite zwycięstwo. Sezon mieliśmy trudny, musieliśmy walczyć o każdy punkt – relacjonował Kane w rozmowie z TNT Sports.
Bayern Monachium, mimo że w sezonie zmagania ligowe nie układały się najlepiej – mistrzostwo Niemiec zdobył Bayer Leverkusen przerywając 11-letnią dominację Bawarczyków – to jednak w Lidze Mistrzów drużyna pokazała, że nadal jest w stanie rywalizować z najlepszymi. – Rozmawialiśmy w przerwie o zwiększeniu tempa gry i agresji. Mieliśmy kilka sytuacji, które mogły zdecydować o lepszym wyniku, ale te mecze zawsze są trudne i ważne jest, by je po prostu przebrnąć – mówił angielski napastnik.
W półfinale Ligi Mistrzów Bayern Monachium zmierzy się z Realem Madryt, co będzie kolejnym dużym wyzwaniem dla zespołu. Kane podkreśla, że oczekiwania wobec Bayernu są ogromne, zwłaszcza że Liga Mistrzów to ostatnia szansa na zdobycie trofeum w jego pierwszym sezonie w Monachium. W obliczu porażki w lidze i odpadnięcia z Pucharu Niemiec po wyeliminowaniu przez trzecioligowy Saarbrucken, sukces w europejskich pucharach nabiera jeszcze większego znaczenia.
Harry Kane i jego drużyna, mimo przeciwności, nie tracą ducha walki i skupiają się teraz na najbliższym meczu z Realem. To starcie będzie nie tylko próbą sił, ale także okazją do udowodnienia, że Bayern nadal należy do europejskiej elity piłkarskiej. Czas pokaże, czy Bawarczycy zdołają przełamać niekorzystne okoliczności i sięgnąć po upragniony puchar Ligi Mistrzów.
Zobacz również: Oto przyczyny porażki Arsenalu. Brytyjskie media nie mają wątpliwości
Komentarze