- Chelsea przegrała we wtorek z Realem Madryt 0-2 i odpadła z Ligi Mistrzów
- Thiago Silva nie kryje rozczarowania obecnymi działaniami władz klubu
- Brazylijski obrońca dostrzega błędy w ruchach transferowych i budowaniu kadry
“Wszyscy za dużo mówią o zwalnianiu menedżerów”
Wtorkowa porażka z Realem Madryt praktycznie zakończyła sezon dla Chelsea. Londyńczycy nie biorą już udziału w żadnych rozgrywkach pucharowych, a w Premier League tracą wiele punktów do czołowych lokat. Ponadto, nie wezmą udziału w przyszłej edycji Ligi Mistrzów.
Krótkofalowo zatrudnienie Franka Lamparda nie było dobrym rozwiązaniem. Przegrał on wszystkie cztery dotychczas poprowadzone mecze. Po wtorkowej rywalizacji z Królewskimi emocjonalnego komentarza udzielił Thiago Silva, który uderzył w nieudolne działania władz klubu. Brazylijczyk uważa, że odpowiedzialność za obecne wyniki nie powinna spoczywać na trenerach, a sama drużyna budowana jest bez konkretnego pomysłu.
– Wszyscy za dużo mówią o zwalnianiu menedżerów. Myślę, że my jako gracze również musimy wziąć na siebie odpowiedzialność. W tym sezonie mieliśmy trzech menedżerów, plus czwartego przez jeden mecz – Bruno. Przegraliśmy dzisiaj z Lampardem, nie udało nam się wygrać z Liverpoolem kiedy za sterami był Bruno.
– W styczniu podpisaliśmy kontrakty z 8 zawodnikami. Musimy się zatrzymać, wprowadzić jakąś strategie bo w przeciwnym razie w następnym sezonie będziemy popełniać te same błędy – zaznacza.
Dla Silvy był to najprawdopodobniej ostatni mecz w Lidze Mistrzów. 38-latek liczy się z tym, że po wypełnieniu kontraktu z Chelsea zakończy piłkarską karierę.
– To był bardzo trudny sezon i frustrujący dla mnie osobiście. To był prawdopodobnie mój ostatni mecz w Lidze Mistrzów. Pozostał mi tylko rok kontraktu, a moja kariera dobiega końca. To bardzo smutny dzień – komentuje weteran.
Zobacz również: Rywalizacja nie tylko na boisku. Man City przechwyci obrońcę Arsenalu?
Komentarze