- Manchester United przegrał w środę na Allianz Arena z Bayernem Monachium 3-4
- Erik ten Hag był zawiedziony brakiem jakiejkolwiek zdobyczy punktowej
- Czerwone Diabły pozostają w dużym kryzysie
Czerwone Diabły zasłużyły na punkt?
W środowym hicie Ligi Mistrzów Bayern Monachium podejmował na Allianz Arena Manchester United. Po niezłym początku gości do głosu doszli Bawarczycy, którzy do przerwy prowadzili dwoma bramkami. Druga połowa była pokazem ich dominacji. Gospodarze tworzyli sobie kolejne sytuacje, bez większych problemów wchodząc w pole karne Czerwonych Diabłów. Byli jednak bardzo nieskuteczni.
W samej końcówce Casemiro dał nadzieje angielskiej drużynie na wywiezienie korzystnego rezultatu, dwukrotnie trafiając do siatki. Mecz zakończył się wygraną Bayernu 4-3, co jest wynikiem bardzo mylącym, gdyż na boisku przeważała jedna drużyna. Erik ten Hag uważa natomiast, że jego podopieczni powinni wywieźć z Monachium przynajmniej punkt.
– Jestem rozczarowany, bo powinniśmy pozostać w grze w tym meczu. Jeśli strzelasz trzy gole Bayernowi, to musisz przynajmniej wywalczyć punkt. Mamy zły okres, wiele rzeczy jest przeciwko nam. Trzeba natomiast zapracować na swoje szczęście. Graliśmy z wielkimi zespołami w ostatnich trzech spotkaniach.
– Każdy mecz jest istotny. Musimy pracować na swoje szczęście, nikt nam nie może pomóc. Nie można pozwalać rywalowi na zdobywanie bramek. Nie chodzi o jeden błąd. Zbyt łatwo dawaliśmy rywalom oddawać strzały. Tylko zespół, wliczając w to mnie, może odwrócić sytuację. Wszystko jest w naszych rękach, nikogo innego – mówi holenderski menedżer.
Manchester United pozostaje w kryzysie od początku sezonu. W Premier League ma już na swoim koncie trzy porażki w pięciu występach.
Zobacz również: Bayern odarł Man United z marzeń. Grad goli w hicie kolejki [WIDEO]
Komentarze