Szczęsny zagrał w Lidze Mistrzów. Tak Hiszpanie ocenili jego występ

Wojciech Szczęsny dostał kolejną szansę od Hansiego Flicka, stając między słupkami w meczu Ligi Mistrzów z Atalantą. Sprawdźmy, jak występ Polaka ocenili hiszpańscy dziennikarze.

Wojciech Szczęsny
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Szczęsny oceniony po meczu FC Barcelona – Atalanta

Wojciech Szczęsny wystąpił w pierwszym składzie FC Barcelony w zremisowanym 2:2 meczu Ligi Mistrzów z Atalantą. Polski bramkarz zanotował całkiem solidne spotkanie, choć według ekspertów mógł się zachować znacznie lepiej przy drugiej straconej bramce, gdy piłka przetoczyła się między jego nogami.

Wiele wskazuje na to, że w oczach Hansiego Flicka Wojciech Szczęsny wygrał rywalizację z Inakim Peną. Jednak w hiszpańskich mediach nadal panuje spora niepewność względem Polaka. Świadczą o tym m.in. oceny wystawione przez czołowe katalońskie serwisy sportowe.

“Flick nadal daje mu szanse w meczach z zamiarem, aby przyswoił sobie styl gry Barcelony, ale Polak nie czuje się swobodnie ani w grze nogami, ani rękami, z wyjątkiem sytuacji, gdy musi wyjść do wysokich piłek” – czytamy na łamach Mundo Deportivo.

“Był wyjątkowo niepewny, gdy pod presją włoskiego napastnika wybił piłkę na rzut rożny. VAR unieważnił gola z powodu spalonego, przy którym był bezradny. Przez cały mecz testowany, wpuścił dwa gole, przy których zabrakło mu umiejętności” – ocenił kataloński Sport.

WIDEO: Teoria spiskowa wokół Wojciecha Szczęsnego

Opinie z wyżej wymienionych serwisów mogą świadczyć, że Polak rozegrał naprawdę słaby mecz. Natomiast więcej pozytywów dostrzegli dziennikarze portalu Agente Libre.

“Mimo że miał trudne chwile podczas meczu i puścił dwie bramki, to nadal zbiera minuty, aby rozwiać wątpliwości co do swojej pozycji jako podstawowego zawodnika. Oprócz obrony strzału z bliska po bardzo niebezpiecznym podaniu na dalszy słupek, pokazał także pewność w grze nogami, co było brakującym elementem podczas jego pierwszych występów” – oceniono Szczęsnego w serwisie Agente Libre.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze