- FC Barcelona mogła zapewnić sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów
- Katalończycy przegrali jednak z Szachtarem 0:1
- Strzelcem jedynego gola w tym pojedynku był Sikan
FC Barcelona rozczarowała. Słaby mecz podopiecznych Xaviego
Początek meczu Barcelony z Szachtarem Donieck był dość wyrównany. Optyczną przewagę osiągnęła Duma Katalonii, ale niewiele z niej wynikało. Gra toczyła się przeważnie w środku pola, przez co pojedynek był mało emocjonujący. W polach karnych obu zespołów nie działo się praktycznie nic.
Tymczasem w 40. minucie Szachtar dość nieoczekiwanie objął prowadzenie. Dokładne podanie Gocholeishviliego wykorzystał Sikan, który nie dał żadnych szans Ter Stegenowi. Katalończycy nie byli w stanie przed przerwą już odpowiedzieć na to trafienie. Co więcej, przez 45 minut nie oddali ani jednego celnego strzału.
Barcelona w pierwszej odsłonie grała ospale, a fani mogli wierzyć w lepszą grę po zmianie stron. Tak się jednak nie stało. Choć przewaga Katalończyków była już znacznie większa to nie przekładało się to groźne sytuacje. Nieco ożywienia wprowadziły zmiany, których Xavi dokonał w 60. minucie, a na placu gry pojawili się Yamal, Felix, Balde oraz Pedri.
W kolejnych minutach przewaga Blaugrany wzrastała, ale gra podopiecznych Xaviego nadal nie zachwycała. Barcelona była przewidywalna, a z jej atakami dobrze radził sobie Szachtar, który w drugiej połowie cofnął się do głębokiej defensywy i tylko sporadycznie próbował swoich sił w ofensywie.
Barcelona do ostatniego gwizdka próbowała przynajmniej doprowadzić do wyrównania, ale podczas tego spotkania była bezzębna w ofensywie. Duma Katalonii rozczarowała, ale wiele serca w ten pojedynek włożyli piłkarze Szachtaru, którzy zasłużenie sięgnęli po trzy punkty.
Zobacz również: PP: Kapitalny gol Grosickiego odarł Podbeskidzie z marzeń
Komentarze