Serie A pokrzywdzona przez… własnych sędziów
Włoski futbol przeżywa czarny tydzień. We wtorek z Ligą Mistrzów pożegnały się AC Milan i Atalanta Bergamo. Rossoneri przegrali z Feyenoordem, natomiast podopieczni Gian Piero Gasperiniego musieli uznać wyższość Club Brugge. Z kolei w środę swoją przygodę na 1/16 finału zakończył Juventus. Bianconeri po dogrywce zostali wyeliminowani przez PSV.
W 1/8 finału Serie A będzie reprezentowała tylko jedna drużyna, Inter. Nerazzurri zajęli czwarte miejsce w fazie ligowej i uniknęli dodatkowego dwumeczu. Mistrzowie kraju bronią honoru włoskiej piłki, który w tym tygodniu została dotknięta fatalnymi występami Milanu, Atalanty i Juve. Kto odpowiada za dramat futbolu w Italii? Odpowiedź na to pytanie w rozmowie z LaPresse znalazł Dino Zoff, legendarny golkiper Starej Damy i mistrz świata z reprezentacją Azzurrich z 1986 roku.
– Nasza liga jest nadmiernie „obrabiana” przez VAR. Zawsze faule, przerwy, upadki, a to zakłada znacznie wolniejsze tempo. W Europie zespoły grają szybciej. Powiedziałbym, że powinniśmy pozwolić sędziom sędziować. Nie mówię o spalonym czy sytuacji, w której piłka jest w grze, gdzie technologia odgrywa dużą rolę, ale w innych kwestiach wszystko jest przesadnie rygorystyczne – stwierdził 82-latek.
Komentarze