Real Madryt miał „trochę szczęścia”, że wygrał Ligę Mistrzów w zeszłym sezonie, twierdzi dyrektor generalny Manchesteru City, Ferran Soriano, który uważa, że zawodnicy Carlo Ancelottiego zasłużyli na przegraną w meczach z PSG, Chelsea i Liverpoolem.
- Dyrektor generalny Manchesteru City stwierdził, że Real nie zasłużył na triumf w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów
- Królewscy pokonali w finale Liverpool 1:0
- Manchester City od lat próbuje sięgnąć po to trofeum, jednak bezskutecznie
Soriano podważa sukces Realu Madryt
Real Madryt zapewnił sobie czternasty triumf w Champions League po wygraniu z Liverpoolem 1:0 na Stade de France w maju, dzięki trafieniu Viniciusa Jr w drugiej połowie. Jednak wszystkie rundy fazy pucharowej w wykonaniu Królewskich były istnym rollercoasterem. Wielką rolę w tym triumfie Los Blancos odegrał Karim Benzema. Francuz skończył turniej z 15 golami na koncie wielokrotnie ratując madrytczyków z opresji.
Dwumecz w półfinale pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem City ostatecznie zakończył się zwycięstwem Królewskich 6-5, a w obu pojedynkach kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji.
– Którakolwiek drużyna wygrywając Ligę Mistrzów osiąga to, ponieważ jest najlepsza. To trofeum, którego pragniemy od lat, ale nie mamy obsesji na tym punkcie. Ludzie rozmawiają dziś o sukcesie, jaki odniósł Real Madryt w ostatnich latach, ale myślę, że uczciwie byłoby powiedzieć, że mieli trochę szczęścia. Mogę powiedzieć, że zasłużyli na przegraną z PSG, Chelsea, z nami czy Liverpoolem – stwierdził Soriano.
– Moim zdaniem Real miał znacznie mocniejsze kadry w latach 80. i 90. ubiegłego wieku, jedne z najlepszych w historii, z Emilio Butragueno i La Quinta, choć nie potrafili wtedy triumfować w Lidze Mistrzów. Jesteśmy cierpliwi. Wierzę, że uda nam się sięgnąć po to trofeum w odpowiednim czasie – dodał dyrektor Manchesteru City.
Zobacz również: Man City wyceniło gwiazdę. Chelsea wykorzysta okazję?
Komentarze