Raphinha i napięcie po meczu Benfiki z Barceloną
Raphinha, jeden z kluczowych zawodników Barcelony, znalazł się w centrum zamieszania po meczu z Benfiką. Spotkanie na Estadio da Luz zakończyło się pamiętną wygraną Blaugrany 5:4, dzięki której klub awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jednak emocje z boiska przerodziły się również wielkie spięcie, które przeniosło się do tunelu prowadzącego do szatni.
Zobacz wideo: Teoria spiskowa wokół Wojciecha Szczęsnego
Według doniesień “Movistar” w tunelu doszło do ostrej wymiany zdań między zawodnikami obu drużyn. Sytuacja szybko eskalowała, a krzyki i wzajemne oskarżenia zmusiły służby porządkowe do interwencji.
Raphinha nie ukrywał, że sam uczestniczył w zajściu. – Jestem osobą, która szanuje innych, ale kiedy wychodziłem, ktoś mnie obraził. Odpowiedziałem. Wiem, że nie powinienem tego robić, ale wszyscy byliśmy zdenerwowani – tłumaczył swoje zachowanie zawodnik.
Zdaniem Raphinhy zawodnicy Benfiki nie potrafili pogodzić się z porażką, zwłaszcza że przez długi czas to oni prowadzili w meczu. – Piłkarze Benfiki mogli się bardziej pohamować. Jeśli mnie szanują, ja ich też. Po takich meczach emocje są naturalne – dodał, próbując załagodzić sprawę.
FC Barcelona zwyciężyła 5:4, choć do przerwy przegrywała 1:3. Dziewięć goli i ogromne emocje, jakie towarzyszyły pojedynkowi na Estadio da Luz z pewnością na długo zapiszą się w pamięci fanów, a sam mecz należał do najciekawszych w tej edycji Ligi Mistrzów.
Komentarze