Ekspert nie pozbawia Bayernu Monachium szans w rywalizacji z Realem Madryt

Radosław Gilewicz zabrał głos na łamach "Super Expressu" przed meczem Bayernu Monachium z Realem Madryt Lidze Mistrzów. - Wygrana Bayernu nie jest nierealna - uważa.

Harry Kane
Obserwuj nas w
ddp media GmbH / Alamy Na zdjęciu: Harry Kane

Radosław Gilewicz: Postawię na finał Bayern – Borussia

Przed nami pierwsze spotkanie pomiędzy Bayernem Monachium a Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Bawarczycy zawiedli w tym sezonie Bundesligi i nie zdołali obronić mistrzostwa Niemiec. Tym samym klęską na krajowym podwórku mogą powetować sobie w najważniejszych rozgrywkach w Europie. W dwumeczu większe szanse na awans do finału mają zdecydowanie Królewscy, tym bardziej, że rewanż zagrają na Santiago Bernabeu.

POLECAMY TAKŻE

– Bawarczycy – po oddaniu mistrzostwa i po serii rozstań z Ligą Mistrzów w ćwierćfinałach – na brak motywacji do odniesienia sukcesu w tych rozgrywkach nie mogą narzekać. Są wręcz zmuszeni do tego, by to zrobić. Tym bardziej, że – według ostatnich doniesień – jest duża szansa na występ m.in. Jamala Musiali i Leroya Sane. To olbrzymie wzmocnienie Bayernu – ocenia ekspert telewizji “Viaplay”.

– Bayern, owszem, nie jest dziś zespołem stabilnym, ale wskutek tego jest też nieobliczalny. Nie pozbawiam szans w rywalizacji z Realem, oceniłbym je „50 na 50”. Hiszpanie mają swoje problemy z grą defensywną, a Tuchel nie bez powodu mówi, że już wie, iż Serge Gnabry wróci i strzeli „Królewskim” gola. Wygrana Bayernu nie jest nierealna – wskazuje.

Gilewicz na koniec zdradził swoje przewidywania do finału LM. – Postawię na finał Bayern – Borussia. Swoją drogą jakiś miesiąc temu leciałem do Dortmundu samolotem z Katowic; blisko połowę pasażerów stanowili polscy BVB, z fanklubów z różnych miejsc w kraju – o czym świadczyły ich koszulki. Jak widać stara miłość – z czasów polskiego tria w Borussii – nie rdzewieje – zakończył. Początek dzisiejszego meczu Bayernu z Realem na Allianz Arena o godzinie 21:00.

Komentarze