Paris Saint-Germain zremisowało we wtorek przed własną publicznością z Benficą 1-1 po bramkach z rzutów karnych. Dla gospodarzy trafiał Kylian Mbappe, zaś dla gości Joao Mario.
- PSG zremisowało z Benficą 1-1
- Na prowadzenie jako pierwsi wyszli gospodarze, zaś goście odpowiedzieli w 62. minucie
- Obie ekipy mają na swoim koncie po osiem punktów i są bardzo blisko awansu do fazy pucharowej
W Paryżu mecz na remis, problemy Juventusu
We wtorek Paris Saint-Germain było na ustach kibiców piłkarskich, choć nie z powodu zbliżającego się meczu z Benficą. Media obiegły doniesienia, jakoby niezadowolony ze swojej pozycji Kylian Mbappe zażądał odejścia z klubu już w styczniowym okienku transferowym. Wieczorem pojawił się natomiast w wyjściowej jedenastce swojego zespołu, zaś poza kadrą znalazł się kontuzjowany Leo Messi.
Wynik wtorkowej rywalizacji był bardzo istotny w kontekście układu grupy H. Juventus przegrał tego dnia z Maccabi Hajfa i zdecydowanie oddalił się od awansu do fazy pucharowej. Zarówno Paris Saint-Germain, jak i Benfica mają na to ogromne szanse.
W pierwszej połowie dużo lepiej radzili sobie mistrzowie Francji, którzy zdecydowanie częściej operowali piłką na połowie rywali. Bardzo dobrze na murawie wyglądał Neymar, a Mbappe tego dnia był aktywniejszy, niż w poprzednich spotkaniach. Świetną okazję do objęcia prowadzenia Paris Saint-Germain otrzymało w 40. minucie. Arbiter podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił gwiazdor reprezentacji Francji.
Po zmianie stron swoich szans dopatrywali się Portugalczycy. W 61. minucie Marco Verratti sfaulował swojego przeciwnika na skraju pola karnego, a sędzia ponownie wskazał na wapno. Do piłki podszedł Joao Mario, który doprowadził do wyrównania.
W końcówce meczu gospodarze ponownie przejęli kontrolę nad widowiskiem. Mbappe zdołał nawet trafić do siatki, lecz w całej akcji doszukano się spalonego. Do ostatniego gwizdka arbitra nie padły już żadne bramki, w związku z czym obie ekipy podzieliły się punktami i mają ich na swoim koncie po osiem.
To najgorsza możliwa wiadomość dla Juventusu, który musi zdziałać cuda, aby mieć szanse na awans do fazy pucharowej. Do drugiej Benfiki traci na ten moment pięć “oczek”.
Komentarze