Paryżanie bili głową w mur. Końcówka należała do Liverpoolu
W środowy wieczór byliśmy świadkami pierwszego spotkania między Paris Saint-Germain a Liverpoolem w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ten dwumecz jest uważany przez kibiców za najciekawszą rywalizację tej fazy prestiżowych rozgrywek. Dzisiejszy pojedynek zdecydowanie lepiej rozpoczęli podopieczni Luisa Enrique, którzy pełnili rolę gospodarza. W 16. minucie bliski zdobycia bramki był Joao Neves, a dosłownie cztery minuty później Khvicha Kvaratskhelia umieścił piłkę w siatkę. Radość gruzińskiego skrzydłowego nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ sędzia odgwizdał spalonego.
Kolejne minuty również należały do paryskiego giganta – okazje wypracowali sobie Ousmane Dembele, Bradley Barcola oraz ponownie próbował wyżej wspomniany Khvicha Kvaratskhelia, który był jednym z najlepszych zawodników na murawie. W międzyczasie sporo szczęścia miał Ibrahima Konate, który mógł wylecieć z boiska z powodu czerwonej kartki, lecz arbiter podjął kontrowersyjną decyzję. Po zmianie stron także działo się dużo, PSG nadal prowadziło grę, ale… do siatki ostatecznie trafili goście. W 87. minucie zwycięstwo ekipie The Reds zapewnił Harvey Elliott.
Koniec końców Liverpool pokonał Paris Saint-Germain 1:0, co jest nie lada sensacją, patrząc na przebieg tego meczu. Drużyna Arne Slota jest więc w świetnej sytuacji przed rewanżem na Anfield Road, który odbędzie się już we wtorek, 4 marca o godzinie 21:00.
PSG – Liverpool 0:1 (0:0)
0:1 Harvey Elliott 87′
- Zobacz: Liga Mistrzów – strzelcy
Komentarze