- Raków Częstochowa pokonał Aris Limassol w meczu rewanżowym
- Medaliki zapewniły sobie awans do 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów
- Wojciech Cygan mówi o potencjalnych ruchach transferowych
Kolejnych transferów nie będzie?
Raków Częstochowa wciąż może marzyć o awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Po wyjazdowym zwycięstwie nad Arisem Limassol Medaliki wywalczyły udział w kolejnej rundzie eliminacji. W przyszłym tygodniu zmierzą się z FC Kopenhagą.
Po meczu na Cyprze prezes Wojciech Cygan wypowiedział się na temat potencjalnych ruchów na rynku transferowym. Przyznał, że ewentualne wzmocnienia będą następstwem odejść, a takowych się nie spodziewa.
– Jakiekolwiek przyjścia muszą się wiązać też z odejściami. Listy zgłoszeń nie są z gumy i nie możemy sobie tak zgłaszać zawodników w nieskończoność. Nie chcę powiedzieć, że wykluczam, że kluczowi piłkarze odejdą, bo historia potem może to zweryfikować.
– Nie zakładam, żeby którykolwiek z kluczowych piłkarzy chciał odejść z Rakowa w tej chwili. Byłoby to co najmniej dziwne. Myślę, że musielibyśmy poważnie porozmawiać z takim zawodnikiem, czy te upały go trochę nie przegrzały – żartował prezes Medalików.
Zobacz również: Raków idzie po marzenia. Już tylko jeden rywal w drodze do Ligi Mistrzów
Komentarze