- Manchester United we wtorek rozegrał ostatnie spotkanie w tym sezonie w europejskich pucharach
- Paul Scholes pozwolił sobie na ocenę występu “Czerwonych Diabłów” w starciu z Bayernem Monachium
- Dość mocno oberwało się ofensywnym zawodnikom, a w szczególności Rasmusowi Hojlundowi
Paul Scholes zmartwiony Manchesterem United
Wtorkowe spotkanie Manchesteru United z Bayernem Monachium było ostatnim angielskiego zespołu w tegorocznych europejskich pucharach. “Czerwone Diabły” przed własną publicznością musiały uznać wyższość mistrza Niemiec (0:1) i zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów.
Po końcowym gwizdku padło wiele cierpkich słów pod adresem Manchesteru United. Nie inaczej było z oceną Paula Scholesa na łamach “TNT Sports”. Legenda “Czerwonych Diabłów” w szczególności skrytykowała ofensywnych graczy.
– Bardzo martwi mnie środek ataku. Nie potrafimy stwarzać okazji. Rasmus Hojlund strzelił pięć goli w Lidze Mistrzów, ale nie trafił ani razu w Premier League. W meczu z Bayernem nie miał ani jednej szansy. W sobotnim spotkaniu z Bournemouth również. To poważne zmartwienie, bo skąd mają padać te bramki? – powiedział.
– Oczekujesz kreatywności od skrzydłowych. Antony i Alejandro Garnacho są jednak samolubnymi piłkarzami. To zawodnicy, którzy myślą o tym, aby samemu wpisać się na listę strzelców. W porównaniu do ubiegłego sezonu nie mają już Marcusa Rashforda, który był w znakomitej formie. W tym roku jest od tego daleki – dodał Scholes.
Najładniejsze bramki 16 kolejki Premier League
Sprawdź także: Martial podjął ważną decyzję. Wiadomo, co z jego przyszłością w Man Utd
Komentarze