Liverpool zagra z Realem Madryt w sobotnim finale Ligi Mistrzów, a Michael Owen nie ma wątpliwości, kto po końcowym gwizdku sędziego będzie cieszył się ze zdobycia trofeum.
- Michael Owen w trakcie swojej kariery miał okazję reprezentować barwy zarówno Liverpoolu i Realu Madryt
- Obie drużyny w sobotę zagrają w finale Ligi Mistrzów
- Były napastnik zdecydowanie stawia w tym meczu na drużynę prowadzoną przez Juergena Kloppa
Owen nie daje szans Realowi
Anglik w przeszłości miał okazję występować w barwach obu klubów, choć z żadnym z nich nie udało mu się wygrać Ligi Mistrzów. Teraz z niecierpliwością czeka na sobotni finał, który odbędzie się na Stade de France.
Zdaniem Owen to Liverpool, który w tym sezonie zdobył już dwa krajowe puchary i do ostatniej kolejki walczył z Manchesterem City o mistrzostwo Anglii, jest zdecydowanym faworytem finałowego meczu. Były reprezentant Anglii przewiduje nawet łatwe zwycięstwo The Reds.
– Uważam, że Liverpool jest lepszy od Realu i jest w stanie roznieść. Przewiduję wynik 3:1 lub 3:0. Myślę, że mogą ich pokonać w dość przekonujący sposób, ponieważ są w tej chwili wyjątkową drużyną i są za mocni dla Realu – powiedział Owen.
– Real osiągnął fenomenalny wynik awansując do finału. Jestem także pewien, że wierzą w zdobycie tytułu, skoro przebrnęli przez fazę grupową, a później w niesamowity sposób przeszli Chelsea. Także Manchester City pokonali w niesamowitym stylu – kontynuował.
– Uważam jednak, że Liverpool jest bardzo doświadczony i wystarczająco dobry. Nie będą chcieli się wdawać z nimi w przepychanki, ponieważ Real jest najlepszym zespołem, jeżeli chodzi o wygrywanie takich meczów – dodał były zawodnik obu klubów.
Finałowe spotkanie pomiędzy Liverpoolem i Realem Madryt odbędzie się w sobotę (28 maja) o godzinie 21:00.
Zobacz także: Real Madryt podał kadrę na finał Ligi Mistrzów
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze