Gra błędów na początku meczu w Neapolu, cios za cios

Spotkanie pomiędzy SSC Napoli a Realem Madryt od początku gwarantuje emocje. Jeszcze przed upływem półgodziny obserwowaliśmy dwa trafienia po wykorzystaniu indywidualnych błędów Kepy i Giovanniego Di Lorenzo.

Leo Ostigard
Obserwuj nas w
IMAGO / Fotoagenzia Na zdjęciu: Leo Ostigard
  • SSC Napoli w 19. minucie wyszło na prowadzenie w meczu z Realem Madryt
  • Niedługo później wyrównał Vinicius
  • Przy pierwszym golu błąd popełnił Kepa, a przy drugim Giovanni Di Lorenzo

Napoli szybko napoczęło wielki Real, ale ten odpowiedział

Wielkim hitem wtorku w Lidze Mistrzów było spotkanie SSC Napoli z Realem Madryt. Biorąc pod uwagę kłopoty Partenopei na początku sezonu, eksperci upatrywali faworyta w ekipie Królewskich. Tymczasem to gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie po 19 minutach. Rzut rożny wykonywał Chwicza Kwaracchelia. Kepa Arrizabalaga źle obliczył tor lotu piłki i pozwolił Natanowi oddać strzał w poprzeczkę. Futbolówka trafiła pod nogi Leo Ostigarda, a 23-latek z bliska się nie zawahał i otworzył wynik.

Tym samym to duet środkowych obrońców wypracował pierwsze trafienie dla neapolitańczyków. Nie nacieszyli się jednak długo z takiego stanu. Po kilku minutach Giovanni Di Lorenzo fatalnie podał przed własnym polem karnym. Piłkę przejął Jude Bellingham, po czym wystawił ją Viniciusowi. Brazylijczyk nie miał problemów z wyrównaniem rezultatu. Mecz wciąż trwa.

Czytaj też: Kwaracchelia znów puścił oczko do Realu.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze