- UEFA chce odsunąć Szymona Marciniaka od prowadzenia finału Ligi Mistrzów
- Sędzia pojawił się bowiem na spotkaniu z politykiem Konfederacji, Sławomirem Mentzenem
- Arbitra poparł sam Mateusz Morawiecki. Premier podkreśla, że w tej kwestii wszystkie siły polityczne są jednomyślne
“#MarciniakTheBest”
Pierwszy piątek czerwca w Polsce spokojnie można określić dniem imienia Szymona Marciniaka. Gdy rano gruchnęła informacja, że UEFA zamierza odsunąć polskiego arbitra od prowadzenia finału Ligi Mistrzów, zewsząd napływają głosy wsparcia. “Kara” dla sędziego ma być podyktowana tym, że pojawił się na wydarzeniu zorganizowanym przez członka Konfederacji, Sławomira Mentznena. Sytuacja jest na tyle poważna, że nawet politycy przemawiają jednym głosem.
“Wszystkie siły polityczne w Polsce mowią jednym głosem ws. sędziego Marciniaka. To najlepszy sędzia na świecie, szanujący każdego człowieka i dbający o ten szacunek na boisku i w życiu. Nie można go oceniać na podstawie jednej i niesprawiedliwej opinii” – możemy przeczytać na oficjalnym koncie twitterowym premiera Rzeczypospolitej Polski, Mateusza Morawieckiego.
Pozostaje nam zatem czekać na oficjalną decyzję UEFA.
Czytaj więcej: Media: zapadła decyzja w sprawie Marciniaka! Zbigniew Boniek i minister sportu walczą o udział Polaka w finale Ligi Mistrzów.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze