Lionel Messi został sprowadzony do PSG latem minionego po to, aby poprowadzić ekipę z Ligue 1 do zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Argentyńczyk jednak w dwumeczu z Realem Madryt rozczarował. W boju na Parc des Princes zmarnował rzut karny, a w rewanżu na Estadio Santiago Bernabeu był w cieniu Karima Benzemy.
- Lionel Messi rozczarował w dwumeczu z PSG
- Argentyńczyk nie wpisał się na listę strzelców w żadnym z bojów 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Realowi
- 34-latek po raz pierwszy od 15 lat nie zdobył bramki w fazie play-off elitarnych rozgrywek
Messi nie pomógł PSG
Lionel Messi na zasadzie wolnego transferu dołączył do PSG latem minionego roku. Reprezentant Argentyny nie pomógł jednak swojemu zespołowi wywalczyć awansu do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Ogólnie Messi nie zdobył bramki w starciu z Królewskimi w dziewięciu ostatnich spotkaniach z rzędu. Po raz ostatni pokonał bramkarza tej ekipy w 2018 roku jak zawodnik FC Barcelony. Co ciekawe w tych dziewięciu meczach Argentyńczyk nie ma również asyst. Ogólnie bilans piłkarza przeciwko Los Blancos to 46 spotkań, w których zanotował 26 goli i 14 asyst.
Messi jednocześnie po środowym starciu zakończył swoją świetną passę z golami w fazie play-off Ligi Mistrzów. W boju przeciwko PSG nie udała mu się ta sztuka po raz pierwszy od 15 lat. Wcześniej miało to miejsce w 2007 roku, gdy Barca rywalizowała z Liverpoolem. The Reds wywalczyli wówczas awans do kolejnej rundy rozgrywek po dwumeczu z Katalończykami.
Messi w poprzednim sezonie odpadł z Ligi Mistrzów również w 1/8 finału. Barcelona przegrała wówczas z Paris Saint-Germain w dwumeczu (2:5).
Czytaj więcej: Skandal po meczu. Wściekły prezydent PSG zaatakował pracownika Realu
Komentarze