Trener KRC Genk Felice Mazzu nie ukrywał zadowolenia po bezbramkowym remisie przeciwko SSC Napoli w meczu drugiej kolejki fazy grupowej rozgrywek Ligi Mistrzów.
Zespół z Belgii zdobył w ten sposób pierwszy punkt w bieżącej edycji, ale zamyka stawkę w tabeli grupy, na której czele są podopieczni Carlo Ancelottiego.
– Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ nasza sytuacja nie była wcześniej ciekawa, ale moi chłopcy wykazali się silną mentalnością, co dobrze wróży na przyszłość – podkreślił Mazzu w rozmowie z Corriere dello Sport.
– Mecz w Salzburgu był dla nas przebudzeniem i uświadomił nam, że musimy pracować jako kolektyw. Nie myślę teraz o awansie, ale raczej o tym, co musimy jeszcze zrobić – przyznał opiekun mistrzów Belgii.
– Chciałem wygrać ten meczu, ale uzyskaliśmy bardzo dobry wynik przeciwko silnej drużynie, jaką niewątpliwie jest SSC Napoli – zaznaczył Mazzu.
– Ianis Hagi poprawia się z tygodnia na tydzień, dał nam dużo kreatywności i myślę, że wkrótce będziemy mieli doskonałą dziesiątkę w naszych szeregach – pochwalił jeszcze młodego Rumuna opiekun zespołu z Limburgii.
Komentarze